Serie A: Typy na 11. kolejkę

Moją skuteczność w ostatniej kolejce mogę porównać do osiągnięć włoskich drużyn w ostatnich meczach europejskich pucharów. Zeszłotygodniowe jedno trafienie na cztery typy to wynik żenujący, do którego nawiązało chociażby Torino, które przegrało w Helsinkach z miejscowym HJK 1:2. Punkty straciły też Inter i Fiorentina. Jedyną drużyną, która nie zawiodła (tym razem) w rozgrywkach Ligi Europy było Napoli. Mimo, że ostatnie rezultaty ekip z Serie A w tym turnieju nie były najlepsze to przewiduję, że cała „czwórka” awansuje do fazy pucharowej i „nabije” trochę punktów do rankingu.

W Lidze Mistrzów też nie było rewelacyjnie. Roma przegrała w Monachium z Bayernem, ale wszyscy spodziewali się takiego obrotu spraw, pamiętając o wyniku pierwszego meczu obu drużyn. Zwycięstwo odniósł za to Juventus, który po niewiarygodnych mękach ograł Olympiakos Pireus 3:2. Z jednej strony Stara Dama ciągle jest w grze o awans do fazy pucharowej i wszystko jest w jej rękach. Z drugiej jednak strony słaba dyspozycja turyńczyków nie pozwala im marzyć o sukcesach w Europie. Dziwne to czasy, gdy fani bianconeri cieszą się po minimalnym zwycięstwie u siebie z mistrzami Grecji.

Czas jednak przenieść się na krajowe podwórko. W 10. kolejce byliśmy świadkami pewnych przetasowań w tabeli. Awans w zestawieniu zanotowały Sampdoria, Napoli i Genoa, podczas gdy z podium pożegnał się Milan, a pikowanie w dół zaliczyły Inter i Udinese. Fiorentina utrzymała słabą dziesiątą pozycję, a na najlepszego z beniaminków wyrasta Palermo, które na dzień dzisiejszy jest trzynaste.

1

Wyniki w ostatniej kolejce wielu mogły zaskoczyć. Parma nieoczekiwanie wygrała drugi mecz w sezonie, a jej rywalem był przecież marzący o podium Inter. Co śmieszniejsze, nerazzurri zrobili z Paolo De Ceglie snajpera, gdyż wychowanek Juventusu zdobył dla Gialloblu dwie bramki. Nie tak dawno temu katem mediolańczyków był Albin Ekdal, a teraz przyszła pora na lewego obrońcę z przeszłością w stolicy Piemontu. Równie mocno zawiódł Milan, który przegrał u siebie z Palermo 0:2. Beniaminek Serie A święcił ten triumf doniośle, podczas gdy fani rossoneri mają powody do smutku. Podopieczni Filippo Inzaghiego spadli na siódme miejsce, a swoją grą przepędzają kibiców z opustoszałego już San Siro.
2Patrząc na strefę spadkową trzeba dodać, że następna kolejka nie będzie łatwa dla kilku drużyn. Parma jedzie teraz do Turynu na mecz z Juventusem, a ostatnie Chievo podejmie na swoim stadionie Cesenę. Gialloblu po tej kolejce mogą ponownie zostać „czerwoną latarnią” tabeli.

Co warto rozważyć?

1. AS ROMA – TORINO: 1 (KURS: 1.44)

INFORMACJE KADROWE:
Sytuacja kadrowa Romy ciągle pozostaje sporym problemem dla trenera Rudiego Garcii. Na szczęście żaden z zawodników nie jest zawieszony, ale lista kontuzjowanych liczy aż dziewięć nazwisk. Z powodu urazów nie zagrają Balzaretti, Strootman, Castan, Borriello, Astori, Maicon, Holebas, Florenzi i Curci. Kiedy spojrzymy na ekipę Torino to trener Ventura praktycznie nie ma zmartwień. Granata przyjedzie do Rzymu bez Bashy i Bovo.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
W bramce rzymskiego klubu zobaczymy Morgana De Sanctisa, a to oznacza, że Łukasz Skorupski zasiądzie na ławce rezerwowych. Liczne kontuzje sprawiły, że Garcia ma praktycznie czterech zdrowych graczy, którzy mogą zagrać w obronie. Lepiej sytuacja wygląda w przedzie. W ekipie giallorossi ciągle panuje rywalizacja w środku pola (Nainggolan, De Rossi, Pjanić, Keita) czy w ataku (Ljajić, Totti, Gervinho, Destro, Iturbe). W zespole Torino wyjściowa „jedenastka” jest praktycznie znana. Na środku obrony zobaczymy Kamila Glika, a bramki ma strzelać Fabio Quagliarella.

ROMA - TORINO

STATYSTYKA:
Roma wygrała cztery z pięciu ostatnich starć z Torino, a jeden mecz zakończył się remisem. Wilki przegrały ostatni mecz na Stadio Olimpico z turyńczykami w 2007 roku. Od tego czasu klub ze stolicy odniósł pięć zwycięstw z rzędu. Jeśli zagłębimy się w kolejne lata to dojdziemy do wniosku, że giallorossi bardzo lubią, gdy do stolicy Włoch przyjedzie Granata.

ANALIZA I TYP:
Porażka z Napoli w Serie A i porażka z Bayernem w Lidze Mistrzów. Jeszcze wcześniej remis z Sampdorią i wielkie lanie od mistrzów Niemiec. AS Roma nie ma za sobą najlepszych wyników, ale przyszła pora by karta się odwróciła. Rzymianie to jedna z najsilniejszych drużyn na Półwyspie Apenińskim i pora przypomnieć o tym rywalom w walce o Scudetto. Skład ekipy Rudiego Garcii może być przetrzebiony przez kontuzje, ale nie zmienia to faktu, że giallorossi powinni ograć Torino bez najmniejszych problemów. Granata ma w tym sezonie swoje problemy i wyjazd na Stadio Olimpico to mecz spisany na straty. Radzę Wam postawić na gospodarzy.

2. EMPOLI – LAZIO: 2 (KURS: 2.10)

INFORMACJE KADROWE:
Polscy kibice patrząc na zespół Empoli zastanawiają się czy po raz kolejny w pierwszym składzie zagra Piotr Zieliński. Na dzień dzisiejszy wydaje się młody pomocnik wystąpi w starciu z Lazio, ale radziłbym Wam rzucić okiem na całą kadrę gospodarzy. Trener Sarri nie będzie mógł skorzystać z czterech piłkarzy. Guerente dochodzi do zdrowia po urazie, Verdi ciągle pauzuje i może wrócić do gry za jakieś dwa tygodnie, podczas gdy z gry wypadł Perticone. Do tych graczy dołączył również Tonelli, który jest zawieszony. W ekipie Lazio również mają kilku kontuzjowanych graczy. Z powodu urazów nie zagrają Radu, Gentiletti, Basta i Keita.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
„La Gazzetta dello Sport” i telewizja Sky utrzymują, że trener Sarri wystawi w pierwszym składzie Zielińskiego, a nie Pucciarelliego. W ataku Empoli wystąpią Maccarone i Tavano, a linią obrony gospodarzy dowodzić będzie świetny Rugani. W drużynie Lazio zobaczymy Djordjevicia, a to oznacza, że na ławce zasiądzie Klose. Środkową linię tworzyć będą za to Parolo, Biglia i Lulić.

EMPOLI - LAZIO

STATYSTYKA:
Ostatni mecz pomiędzy tymi dwoma drużynami odbył się w 2008 roku i wygrało go Empoli. Od tego czasu gospodarze niedzielnego meczu tułali się po niższych ligach i nie mieli styczności z włoską piłką w najlepszym wydaniu. Jeśli jednak zagłębimy się w historię to zobaczymy, że Lazio wygrało osiem z czternastu ostatnich potyczek z Empoli, pięć starć zakończyło się remisem, a azzurri tylko raz cieszyli się ze zwycięstwa.

ANALIZA I TYP:
Z jednej strony Lazio jest ostatnio w świetnej formie i w krótkim czasie awansowało na trzecie miejsce w Serie A. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że każda seria się kiedyś kończy, a rzymianie nie mają patentu na wygrywanie z każdym. Wyjazdowy pojedynek z Empoli to jednak doskonała okazja, by podtrzymać dobrą passę i wypracować sobie przewagę nad resztą peletonu. Biancocelesti przystąpią do niedzielnego meczu w bardzo silnym składzie, a ich rywalem będzie jedna z najsłabszych drużyn w stawce. Kurs 2.10 jest zbyt zachęcający, by uwierzyć, że Empoli przerwie passę trzech porażek z rzędu. Fani azzurri przygotowują się do przegranej numer cztery.

3. FIORENTINA – SSC NAPOLI: OBIE STRZELĄ (KURS: 1.77)

INFORMACJE KADROWE:
Równowaga w przyrodzie musi być zachowana. Skoro Mario Gomez wrócił po kontuzji to inny gracz Fiorentiny musiał doznać poważnego urazu, który wyeliminował go z gry na parę miesięcy. Młody Bernardeschi wróci do gry najwcześniej w kwietniu i razem z Giuseppe Rossim czeka go długa i żmudna rehabilitacja. Na szczęście dla trenera Montelli reszta graczy jest gotowa do gry. W Napoli również tylko dwóch graczy narzeka na kontuzje. Z powodu urazów w niedzielę nie zagrają Zuniga i Michu.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Mario Gomez może nie być w najlepszej formie fizycznej, by wyjść w pierwszym składzie na mecz z Napoli dlatego w ataku Violi zobaczymy Babacara i Cuadrado. W środku pola obok Borjy Valero wystąpią Pizarro i Aquilani. W zespole gości możemy się spodziewać praktycznie najsilniejszego składu. W ataku zagra Higuain wspomagany Hamsikiem, Callejonem i Insigne. Mertens znów rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. Pewne miejsce w składzie mają za to grający coraz lepiej David Lopez i Koulibaly.

FIORENTINA - NAPOLI

STATYSTYKA:
Im dalej w las tym ciekawiej. Raz wygrywa Fiorentina, raz zwycięża Napoli, a znowu innym razem starcie kończy się remisem. Przy tych pojedynkach bardzo ciężko jest przewidzieć kto wygra, ale można za to postawić na bramki. Spośród dwudziestu ostatnich spotkań tych ekipy tylko dwa razy żadna z drużyn nie wpisała się na listę strzelców. W czterech z ostatnich pięciu meczów obie drużyny strzelały gole.

ANALIZA I TYP:
Spodziewam się, że obie drużyny wpiszą się na listę strzelców. Fiorentina nie ma problemów ze skutecznością, podczas gdy Napoli potrafi zaskoczyć rywali grając na wyjeździe. Ten mecz tak naprawdę to wielka niewiadoma. Przewidzenie wyniku byłoby w istocie wielką sztuką, ale kiedy rozmawiamy o golach to możemy być pewni, że one padną. Fiołki muszą zdobywać punkty bo nikt nie może by zadowolony z ich miejsca w tabeli, podczas gdy Napoli może rozbroić każdą obronę w lidze. Moim zdaniem obie ekipy zdobędą co najmniej po jednej bramce.

Nad czym można pomyśleć?

4. PALERMO – UDINESE CALCIO: OVER 1,5 (KURS: 1.40)

Podbudowane dwoma zwycięstwami z rzędu Palermo zmierzy się u siebie z Udinese, które przegrało dwa ostatnie starcia. Jeden zespół jest na fali wznoszącej, a drugi spadł z trzeciej pozycji w tabeli na ósmą. Przewidzenie jednak wyniku tej potyczki nie należy do rzeczy łatwych. Przewagę własnego boiska mają Sycylijczycy, podczas gdy lepszą drużyną dysponuje trener Stramaccioni. Moja recepta na ten mecz? Zagrać na liczbę bramek.

W pięciu ostatnich starciach tych dwóch ekip padło w sumie siedemnaście goli co daje średnią 3,4 bramki na potyczkę. W tym przypadku radzę Wam zagrać, że padnie więcej niż 1,5 trafienia. Udinese zdobyło do tej pory 13 goli i tyle samo razy wyciągało piłkę z siatki. Palermo jedenaście razy pokonało bramkarza rywali, ale samo straciło już 17 bramek. Kiedy rosaneri mierzą się z Zebrette gole zawsze padają.