Ruch Chorzów rozbił przed własną publicznością Jagiellonię Białystok 5:2 (3:1) w niedzielnym spotkaniu 15. kolejki T-Mobile Ekstraklasy.
„Niebiescy” przełamali w ten sposób złą serię czterech kolejnych porażek i odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie. Podopieczni Michała Probierza z kolei ponieśli drugą z rzędu przegraną i spadli na trzecie miejsce w tabeli.
– Myślę, że powinniśmy być zadowoleni z tego spotkania i cieszyć się z okazałego zwycięstwa. Popełniliśmy błędy w szczególności przy pierwszej bramce. Trener nas uczulał przed meczem na wyblok jednego zawodnika, przy czym drugi wchodzi niepilnowany i zdobywa bramkę. Powinniśmy się tego ustrzec – mówił po meczu Martin Konczkowski.
– Atmosfera w szatni jest po tym spotkaniu trochę lepsza, ale nie możemy myśleć, że teraz wszystko samo pójdzie tylko musimy jeszcze mocniej pracować i dążyć do tego, aby w kolejnym spotkaniu również zgarnąć trzy punkty. Myślę, że będzie dobrze – zakończył Martin defensor ruchu Chorzów.