Belgijski piłkarz Manchesteru United, Marouane Fellaini niedawno powrócił do gry po kontuzji kostki i strzelił swojego pierwszego gola w barwach Czerwonych Diabłów. Pomocnik odrodził się po słabym poprzednim sezonie i przekonuje, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest podejście Louisa van Gaala do swoich podopiecznych.
– Na początku sezonu odbyliśmy z trenerem poważną rozmowę. Dał mi jasno do zrozumienia, że konkurencja na mojej pozycji będzie w tym roku bardzo silna, ale to, czy będę dalej wyjściowym zawodnikiem, będzie zależało wyłącznie od mnie- mówił kilka tygodni temu zawodnik pytany przez angielskich dziennikarzy o to, czy nie boi się o swoją karierę.
– W momencie, gdy pojawia się w klubie nowy menedżer, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Oswojenie się z nową filozofią pracy wcale nie jest proste i wymaga czasu – zaznaczył Belg.
– Miewałem trudne chwile, również i w poprzednim sezonie, ale mogłem liczyć na wsparcie rodziny, która cały czas we mnie wierzyła. Cały czas byłem nastawiony na to, aby odzyskać zaufanie kibiców. Pomogła mi również moja silna psychika – podsumował.
Kontrakt Fellainiego z Manchesterem United jest ważny do czerwca 2018 roku.