41-letni włoski szkoleniowiec, Filippo Inzaghi przyznał, iż chciałby zostać Sir Alexem Fergusonem Milanu.
– Ostatni raz, gdy prezydent był w Mediolanie, powiedział, że chciałby, abym był trenerem Milanu przez następne dwie dekady – stwierdził w rozmowie z „Corriere dello Sport”, cytowanej przez „Soccerway”.
– Dlatego mówię, że moim marzeniem jest to, abym stał się Sir Alexem Fergusonem Milanu, ponieważ koszulka tego klubu dała mi wszystko, a w klubie mnie rozumieją – dodał popularny „Superpippo”.
– Prezydent zawsze chce, abyśmy się doskonalili. Chce, abyśmy ponownie wygrywali, to jasne. Wszyscy w klubie chcą dla mnie dobrze i wiem, że będą mnie wspierać, nawet w tych trudnych czasach – wyjaśnił były reprezentant Włoch.
Po 11. kolejkach w Serie A, AC Milan zajmuje siódme miejsce w tabeli z dorobkiem siedemnastu punktów. „Rossoneri” tracą jedenaście „oczek” do pierwszego Juventusu Turyn.