Pawełek: Nie czułem, żebym faulował Kuświka

Ruch Chorzów przed własną publicznością pokonał Śląsk Wrocław 1:0 (0:0) w pierwszym spotkaniu 16. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, po bramce Grzegorza Kuświka. – Zagraliśmy w tym meczu zbyt pasywnie, za mało utrzymywaliśmy się przy piłce i nie potrafiliśmy sprawić sobie dogodnych sytuacji. Największe zagrożenie sprawialiśmy przy okazji stałych fragmentów gry, a to niestety za mało – powiedział bramkarz dolnośląskiego klubu, Mariusz Pawełek.

– Musimy przeanalizować to spotkanie i skoncentrować się mocno na następnym rywalu – zauważył golkiper. – Nie miałem większych szans przy bramce dla Ruchu. Wydaje mi się, że piłkę wyblokował Piotrek Celeban, a ten rykoszet sprawił, że piłka zmieściła się przy samym słupku. Wielka szkoda, bo wracamy przez taką nieszczęśliwą sytuację do domu z zerowym dorobkiem. Czeka nas jeszcze dużo pracy, żeby w następnych meczach pokazać coś więcej – dodał.

– Dziennikarze telewizyjni powiedzieli mi, że niby lekko dotknąłem i faulowałem dziś Grzegorza Kuświka. Naprawdę jednak niczego nie czułem przy tej sytuacji i nie uważam, że gospodarzom należał się z tego stały fragment gry. Na pewno nie należał się im rzut karny, bo cała akcja działa się jeszcze przed linią „szesnastki”. Sędzia według mnie podjął dobrą decyzję – podsumował Pawełek.