– W większości meczów tracimy bramki nie po pięknych akcjach przeciwnika, tylko po naszych błędach. Tak nie może być. Znowu zdecydowały błędy indywidualne – powiedział Bartosz Rymaniak po meczu na Łazienkowskiej.
Cracovia przegrała na stadionie Legii 0:2 i w tabeli Ekstraklasy jest w tabeli trzecia od końca.
– Mieliśmy swoje sytuacje w pierwszej połowie. Legia stworzyła trzy albo cztery, czyli tak jak my. My podobnie. Oni lepiej grali piłką, ale gdybyśmy byli bardziej skoncentrowani, to wynik wcale nie musiałby tak szybko się zmienić i moglibyśmy powalczyć o punkt – podkreślił były defensor „Miedziowych” z Lubina.
– Początek mieliśmy bardzo dobry, ale strzeliliśmy sobie sami bramkę. Później Legia kontrolowała sytuację. Nie mieli zbyt dużo składnych akcji, ale wynik idzie w świat. W trzech meczach nie zdobyliśmy ani jednego punktu, ale mam nadzieję, że już w sobotę z Jagiellonią przy Kałuży zdobędziemy komplet punktów – dodał obrońca Cracovii.