Rezerwowy bramkarz Realu Madryt, Keylor Navas przyznał, że stara się być profesjonalistą w sytuacji, w której się znalazł. Reprezentant Kostaryki przegrywa walkę o miejsce w składzie Królewskich z legendą klubu, Ikerem Casillasem.
Choć Kostarykanin mógłby grać w wyjściowej jedenastce wielu czołowych drużyn europejskich, w Realu jest zaledwie rezerwowym i rzadko pojawia się na boisku. Mimo wszystko Navas zachowuje zimną krew i jak sam przyznał, stara się być profesjonalistą.
– Jestem szczęśliwy w Realu. Staram się być profesjonalistą każdego dnia. Wykorzystuję każdą okazję do gry. Muszę przyznać, że pracuję tak samo ciężko jak to miało miejsce w czasach gdy byłem pierwszym golkiperem – zdradził Navas.
– Futbol jest piękny i każdy powinien mieć okazję nacieszyć się nim. Zagramy jutro w Lidze Mistrzów z Łudogorcem i nie będziemy zmieniali naszego stylu oraz podejścia. Zawsze wierzymy, że najważniejszym meczem jest ten najbliższy – podsumował były bramkarz Levante.