– Do tej pory brakowało nam skuteczności i trochę szczęścia. Cieszymy się z tego wyniku – wyznał trener Górnika Łęczna Jurij Szatałow po zwycięskim spotkaniu z Legią Warszawa 3:1.
– Z takim rywalem każdy chciałby wygrać. W pierwszej połowie realizowaliśmy to, co sobie założyliśmy. W drugiej części Legia miała już więcej okazji, ale słowa uznania dla mojego zespołu – podkreślił opiekun beniaminka z Lubelszczyzny dla oficjalnej strony Legii.
– Przed nami okienko transferowe i musimy pozyskać zawodników, którzy podniosą poziom gry. Mam pretensje do Hasaniego, który nie trafił do pustej bramki. Moja babcia by to wykorzystała. Zawodnik wchodzący na boisko odpowiada za dobro całej drużyny, a nie tylko swoje – nie krył stanowczych pretensji do Kosowara trener Górnika.
– Dużych zastrzeżeń do zespołu nie mam, choć skuteczność nadal nie jest naszą mocną stroną. Jedyny mecz, po którym miałem pretensje, to starcie z Wisłą Kraków, gdzie zabrakło nam zaangażowania. Jesteśmy w stanie wygrywać więcej spotkań – podsumował Jurij Szatałow.