Pomocnik West Ham United, Alex Song stwierdził, że zbliżający najbliższy mecz „Młotów” z Chelsea Londyhn, będzie miał dla niego wyjątkowy charakter. Kameruńczyk wspomina bowiem grę u boku Cesca Fabregasa, który od pewnego czasu jest zawodnikiem „The Blues” ,a teraz obaj piłkarze będą mogli zagrać przeciwko sobie.
– Cesc jest dla mnie jak przyrodni brat – tak go zawsze traktowałem. Znam go odkąd skończyłem 17 lat, kiedy po raz pierwszy podpisał kontrakt z Arsenalem. W rzeczywistości, dorastaliśmy razem. W pierwszych dniach mojego pobytu w Londynie, spałem w jego domu. Pamiętam, że chciałem zameldować się w hotelu, lecz on nalegał bym nocował u niego – zawsze służył pomocą – wspomina Alex Song.
– Mecz z Arsenalem także będzie dla mnie wyjątkowy, gdyż spotkam się z Arsene Wengerem. To trener, który wiele mnie nauczył, był dla mnie jak ojciec. Pomagał mi w chwilach zwątpienia i wychował na dobrego piłkarza. Niestety w obu przypadkach muszę zapomnieć o sentymentach i skupić się na grze dla West Ham United. Teraz tu jest moje miejsce, mój dom – dodał Kameruńczyk.