Bramkarz Realu Madryt, Iker Casillas, po wysokiej porażce 0:4 w derbach z Atletico miał odwagę odpowiedzieć na pytania dziennikarzy zgromadzonych w strefie mieszanej.
„Dziś był inny zespół, który był od nas lepszy i przewyższał nas w każdym elemencie. Gratulujemy im, zagrali idealny mecz i nic więcej nie mam do dodania. Teraz musimy się skupić na następnym meczu, zastanowić się co zrobiliśmy źle, a było tego dużo, i przeprosić naszych kibiców” – powiedział zawodnik cytowany przez dziennik „AS”.
Media obwiniają Casillasa za pierwszą bramkę strzeloną przez Atletico, kiedy płaski strzał Tiago wślizgnął się do bramki pod pachą interweniującego golkipera. Wydaje się, że Hiszpan mógł zachować się w tej sytuacji lepiej.
„Błąd? Dlaczego to był mój błąd? Tak możecie mówić patrząc na to zza linii bocznej, ale źle widzicie. Mogę was zapewnić, że z boiska to nie był mój błąd, ale skoro tak mówicie…” – nie krył rozżalenia bramkarz.
Casillas wystąpił w tym sezonie w 20 meczach swojej drużyny, w których wpuścił 20 goli. Wygrywa jednak nadal rywalizację z Keylorem Navasem.