Real Madryt będzie musiał jeszcze sporo się natrudzić, by wystartować z planowaną od kilku lat przebudową stadionu imienia Santiago Bernabeu. Sąd Najwyższy w Madrycie właśnie wydał decyzję, która nie pozwoli rozpocząć prac na obiekcie w najbliższym czasie.
Królewscy dzięki wsparciu sponsorów z Kataru mają zamiar przebudować swój stadion, tworząc najnowocześniejszy tego typu obiekt na całym świecie. Chodzi nie tylko o mury, rozbudowę trybun czy nową murawę. Na terenie Santiago Bernabeu ma powstać także ekskluzywny hotel oraz olbrzymie centrum rozrywki i handlu.
Wszystko ma kosztować niebotyczne 400 milionów euro, ale teraz wydaje się, że włodarze Realu będą musieli wstrzymać rękę a prace na razie nie wystartują. Sąd Najwyższy w Madrycie anulował bowiem porozumienie podpisane przez klub w listopadzie 2012 roku z Radą Miasta, na mocy którego Real otrzymał zgodę na adaptację terenów wokół stadionu dla własnych potrzeb.
Teraz Królewscy będą musieli rozpocząć nowy dialog z Radą Miasta i społecznością Madrytu, by w ogóle można było marzyć o jakiejkolwiek przebudowie Santiago Bernabeu. To już drugi taki przypadek wstrzymania prac nad obiektem Realu. Pierwszy miał miejsce w sierpniu zeszłego roku, gdy Sąd Najwyższy dopatrzył się zbyt dużej ingerencji w projekt Realu ze strony władz Madrytu.