Angielskie media są przekonane, że w środowym meczu z Burnley napastnik Manchesteru United, Wayne Rooney ponownie zagra w ataku. W ostatnich tygodniach „Wazza” nie imponował skutecznością.
Kapitan Czerwonych Diabłów ostatnie pojedynki rozgrywał w drugiej linii, a to nie jest jego ulubiona pozycja. Rooney do siatki rywala nie trafił od grudniowego spotkania z Newcastle United. Widać, że taki stan rzeczy go frustruje i męczy. Louis van Gaal rozumie rozterki swojego podopiecznego.
– Wiadomo, że kiedy Rooney gra w pomocy, to nie zawsze ma okazję do zdobycia bramki. Jeśli więc mówicie, że Rooney nie strzela, to oczywiście, pomocnicy nie strzelają zbyt dużo – przyznał holender na konferencji prasowej
Holender pytany o to, czy w środowym pojedynku Anglik zagra w ataku, stwierdził: – To zależy od tego, jaką podejmiemy decyzję, a ta do chwili obecnej jeszcze nie zapadła. Poczekajcie i zobaczycie – zwrócił się do dziennikarzy.