Menedżer Chelsea, Jose Mourinho przyznał, że wychowankowie klubu ze Stamford Bridge mają bardzo ciężki orzech do zgryzienia w kontekście walki o miejsce w kadrze pierwszej drużyny. Wszystko przez to, iż Portugalczyk od swoich podstawowych zawodników wymaga niezwykle wysokich umiejętności.
Drużyna młodzieżowa The Blues pokonała w środku tygodnia ekipę Tottenhamu, zapewniając sobie udział w finale młodzieżowego FA Cup. Trudno jednak szukać nazwisk graczy tego zespołu pośród tych, z których w sezonie ligowym korzysta Jose Mourinho.
– Gracz, by dostać szansę w pierwszej drużynie Chelsea, musi być na to w 100 procentach przygotowany – tłumaczył menedżer The Blues. – Nie ma tu miejsca na zawodnika, który mógłby nie podołać presji czy oczekiwaniom, albo takiego, którego umiejętności są niewystarczające – kontynuował The Special One.
– Dam przykład. Kiedy skorzystałem z usług takiego zawodnika jak Dominic Solanke? Przypomnę, on zagrał w wygranym 5:0 starciu z Mariborem, a więc meczu łatwym, bez większego dla nas znaczenia. Nie mogę wystawić Solanke w spotkaniu przeciwko Southampton, gdy do końca zostaje 30 minut a na tablicy rezultatów widnieje wynik 1:1. Nie mogę – tłumaczył Mourinho.
– Pracuję z młodymi, daję im czasami szansę na grę i przyglądam się, czy są już wystarczająco mocni, by dostać prawdziwą okazję. Najbliżej tego jest obecnie Ruben Loftus-Cheek. Myślę, że w przyszłym sezonie rozpocznie przygotowania z pierwszą drużyną – zdradził były szkoleniowiec Realu Madryt.