Gwiazdor Southampton a także reprezentant Francji, Morgan Schneiderlin znany jest ze swoich nerwów ze stali. Tymczasem przepytany przez dziennikarzy francuskiego „L’Equipe” zawodnik wyznał, że raz w tym sezonie dał ponieść się emocjom i bardzo tego żałuje.
Pomocnik Świętych jest jedną z najjaśniej święcących gwiazd tej drużyny, która w tym sezonie rozegrała już wiele doskonałych spotkań i plasuje się w górnej połówce tabeli Premier League.
Rysą na występach tego sezonu w wykonaniu Schneiderlina pozostaje jednak incydent, jaki wydarzył się w starciu przeciwko Chelsea, zakończonym remisem. Wówczas to Francuz dał się sprowokować jednemu z graczy The Blues i w konsekwencji musiał opuścić boisko.
– Wciąż pamiętam wydarzenia z tamtego spotkania. Byłem wściekły na Cesca Fabregasa, który wyprowadził mnie zupełnie z równowagi. On nie przestawał gadać i uderzał we mnie. Straciłem całkowicie panowanie nad emocjami. Stało się potem to, co się stało – przypomniał Schneiderlin.