– Wszyscy pragniemy grać w Lidze Mistrzów – przyznał szkoleniowiec Sevilla FC Unai Emery po sobotnim remisie 2:2 z Barceloną.
Ekipa z Andaluzji po pół godzinie gry na Sanchez Pizjuan przegrywała już 0:2, ale potrafiła odrobić straty i dzięki temu zrównała się dorobkiem z czwartą w tabeli Valencią.
– Trudne jest przejąć kontrolę nad spotkaniem, gdy przeciwnikiem jest Barcelona. Przez pierwszą godzinę adaptowaliśmy się do gry w tym meczu. Bardzo dobre w naszym wykonaniu było zwłaszcza ostatnie piętnaście minut pierwszej połowy – chwalił swoich podopiecznych baskijski szkoleniowiec na łamach dziennika „Marca”.
– Celem była wygrana, ale nie zostaliśmy pokonani. Tak wywalczony remis doda nam entuzjazmu i pewności siebie przed kolejnymi spotkaniami. Chcemy się rozwijać i mamy ambicje, aby grać w europejskich pucharach, a zwłaszcza w Lidze Mistrzów – kontynuował opiekun ekipy z Andaluzji.
– Jesteśmy blisko czwartego i trzeciego miejsca. To wyzwanie dodaje nam motywacji i nie odpuszczamy. Jesteśmy w tym wiarygodni. Na tytuł mamy mniejsze szanse, bo trudno przypuszczać, że Barcelona i Real będą jeszcze remisować lub przegrywać. Katalończycy mają tylko dwa punkty przewagi w tej chwili, ale dla mnie są faworytem do zdobycia mistrzostwa – podsumował Unai Emery.