Toni Kroos powiedział w wywiadzie dla hiszpańskiej gazety ,,AS”, że bezbramkowy remis Realu w pierwszym spotkaniu z Atletico to niebezpieczny wynik przed rewanżem. Madryckie zespoły spotkają się ze sobą w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów w środę na Santiago Bernabeu.
– Powinniśmy wygrać z Atletico w pierwszym meczu. Musimy jednak zaakceptować, że zremisowaliśmy 0:0. To niebezpieczny wynik przed rewanżem ze względu na to, że wyjazdowego gole mają większą wagę – powiedział Kroos.
Dzisiaj jego drużyna zmierzy się na własnym stadionie z Malagą w 32. kolejce Primera Division. ,,Królewscy” zajmują drugie miejsce w tabeli i mają dwa punkty straty do Barcelony.
– Chciałbym zostać w klubie przez jak najdłuższy czas. Podpisałem pięcioletni kontrakt i radością patrzę w przyszłość. Cieszę się, że mogę dużo czasu spędzać z rodziną i nie muszę nieustannie udzielać wywiadów – dodał 25-letni pomocnik.
Kroos trafił do Realu Madryt latem ubiegłego roku z Bayernu Monachium. W tym sezonie rozegrał 29 spotkań w lidze i strzelił jednego gola.
– Cristiano jest piłkarskim szaleńcem. Jego ciężka praca na treningach została połączona z ogromnym talentem. Gdyby tylko wybrał dobry czas na wyprawianie przyjęcia urodzinowego, byłoby świetnie – zażartował niemiecki piłkarz nawiązując do lutowego spotkania przeciwko Atletico, które Real przegrał 0:4. Po porażce niektórzy zawodnicy ,,Królewskich” uczestniczyli w przyjęciu urodzinowym Portugalczyka.