W niedzielę informowaliśmy, iż zawodnik Realu Madryt Luka Modrić nabawił się kolejnej kontuzji i nie zagra przez sześć najbliższych tygodni. Wiadomość ta bardzo zbulwersowała lekarza chorwackiej kadry, Borisa Nemeca i trenera drużyny narodowej, Niko Kovaca.
Doświadczony pomocnik doznał urazu podczas sobotniego starcia Królewskich z Malagą i musiał opuścić murawę przedwcześnie. W niedzielę przeszedł specjalistyczne badania w szpitalu i okazało się, że doznał nadwyrężenia więzadła pobocznego piszczelowego w prawym kolanie.
– Carlo Ancelotti w ogóle nie oszczędzał Luki po powrocie po kontuzji. Grał po 90 minut w każdym meczu, a trener nałożył na niego ogromną presję, zamiast dawać mu minuty krok po kroku. Modrić nie doznał urazu z powodu starcia, ale dlatego że nie był gotowy na taki wysiłek – grzmiał Nemec.
Kovac wypowiadał się w nieco bardziej stonowany sposób: – Rozmawiałem z Luką i życzyłem mu szybkiego powrotu do zdrowia. Na pewno to nie jest łatwa sytuacja, bo on kontuzję złapał wtedy, gdy wracał do rytmu po poprzednim urazie. Oczywiście, widzieliśmy, jak ważny jest dla Realu. Mam nadzieję, że do meczu z Włochami zdąży się wykurować i będzie mógł wystąpić – zaznaczył.