Mauricio Pochettino powiedział na konferencji prasowej, że gdyby gra w Lidze Europy nie przynosiła finansowych korzyści dla klubu, nie chciałby w niej uczestniczyć – podało BBC. Jego drużyna po 33. kolejce Premier League zajmuje szóste miejsce w tabeli. Do czwartego Manchesteru City traci siedem punktów.
– Jeżeli zakwalifikujemy się do Ligi Europy to, choć nie jest to marzeniem kibiców, będziemy w niej występować. Od strony finansowej to bardzo ważne dla klubu. Liverpool w zeszłym sezonie nie grał w europejskich pucharach podobnie jak Manchester United w tym roku. Dzięki temu drużyny mogły skupić się na walce o miejsce w czołowej czwórce Premier League i dobrych występach w Pucharze Anglii – powiedział Pochettino.
Do Ligi Europy zakwalifikują się drużyny, które zajmą piąte i szóste miejsce w tabeli. Zespół z siódmego miejsca wystąpi w niej, jeżeli Arsenal Londyn w finale Pucharu Anglii pokona Aston Villę.
W sobotę Tottenham zmierzy się na wyjeździe z Southamptonem. Argentyński menadżer latem rozpoczął pracę z ,,Kogutami” odchodząc właśnie z klubu ze St. Mary’s Stadium. Proszony o ocenę pracy swojego następcy, odpowiedział: – Ronald Koeman wykonuje w klubie fantastyczną robotę i zasługuje na pochwałę. Rozwija zawodników i rozpoczął nowy projekt.
Miejsce w bramce Tottenhamu w najbliższej kolejce może zająć Hugo Lloris. Francuz z powodu kontuzji kolana nie mógł wystąpić w ostatnich trzech spotkaniach. W angielskiej prasie pojawiły się spekulacje, że 28-letni golkiper po sezonie może odejść z klubu, ze względu na chęć występów w Champions League.
– Hugo chce grać w Lidze Mistrzów z Tottenhamem. Plotki na temat jego odejścia nie są prawdziwe. Lloris jest szczęśliwy w klubie i jego marzeniem jest awans naszego zespołu do Champions League – stwierdził Pochettino.
– Musimy porozmawiać ze związkiem na temat ewentualnych występów Harry’ego Kane’a na młodzieżowych Mistrzostwach Europy. Decyzja będzie należała jednak do piłkarza. Jeżeli będzie chciał jechać na turniej do Czech, to nikt go nie zatrzyma – dodał Argentyńczyk.