Niemałe emocje budzą w Anglii niedzielne derby Londynu, w których zmierzy się lider tabeli Premier League Chelsea z drugim w klasyfikacji Arsenalem. Dodatkowego kolorytu tej rywalizacji dodaje fakt, że będzie to okazja na powrót na Emirates byłego gracza Kanonierów, Cesca Fabregasa.
Hiszpan, który bronił barw Arsenalu w latach 2003-2011, nie może oczekiwać miłego przyjęcia na swym dawnym stadionie. Odchodząc do Barcelony zapowiedział, że nigdy nie zagra w żadnym innym angielskim klubie niż Kanonierzy, ale słowa nie dotrzymał.
„Nie martwi mnie ta sprawa. Frank Lampard grał na Stamford Bridge w barwach City bez żadnych problemów i został dobrze przyjęty. Nie widzę powodu, dla którego Fabregas miałby nie doświadczyć tego samego na Emirates. Jeśli jednak pojawią się jakieś negatywne reakcje, to jestem przekonany, że Cesc jest na nie więcej niż gotowy” – zapewnił szkoleniowiec The Blues Jose Mourinho, cytowany przez serwis Four Four Two.
Kiedy latem ubiegłego roku Fabregas podjął decyzję o odejściu z Barcelony i powrocie do Premier League, na jego stole pojawiła się oferta z Arsenalu. Hiszpański pomocnik wybrał jednak Chelsea.
„Wiem dlaczego wybrał Chelsea, ale nie wiem dlaczego nie wybrał Arsenalu. Mogę tylko mówić za nas, co mu obiecaliśmy i co on obiecał nam. Wykonuje wszystko, czego od niego oczekujemy, adaptuje się do wielu różnych ról. W moim odczuciu rozgrywa fantastyczny sezon i wiele mu zawdzięczamy” – podkreślił Portugalczyk.
Cesc Fabregas w 299 meczach dla Arsenalu zdobył 56 goli i zanotował 91 asyst. W obecnym sezonie Premier League ma na swym koncie już 17 ostatnich podań w 29 spotkaniach dla The Blues.
Mecz Arsenalu z Chelsea zaplanowano na najbliższą niedzielę, godzinę 17:00.