Menadżer Leicester City Nigel Pearson zdecydowanie zaprzeczył w wywiadzie dla „Sky Sports News” ostatnim spekulacjom, które sugerowały, iż wystawi on w zaległej konfrontacji z Chelsea rezerwowy skład.
Według informacji brytyjskich mediów w środowy wieczór na King Power Stadium 51-letni Anglik desygnuje do gry zawodników szerokiego składu, tak aby kluczowi piłkarze wypoczęli przed ważniejszymi spotkaniami o ligowy byt w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Sam zainteresowany tuż przed rywalizacją z The Blues otwarcie zdementował jednak pogłoski o rzekomym odpuszczeniu meczu z Chelsea – Moim nadrzędnym celem jest Leicester City. Zawszę będę robił to co uważam za najlepsze dla klubu. To dobrze, że inne wyniki ułożyły się dla nas idealnie, ale nie oznacza to, iż nie mamy zadbać jak najszybciej o siebie w pierwszej kolejności – stwierdził Nigel Pearson.
– Teraz wyniki są ważniejsze niż gra. Jeżeli wygramy cztery spotkania do końca sezonu to daje nam to realne szanse na utrzymanie ligowego bytu. Najważniejszą rzeczą jest teraz to, aby po 38. kolejkach nie być w strefie spadkowej. Na tym się teraz skupiamy – kontynuował.
– Każdy następny mecz w naszym wykonaniu jest o coś. Mamy sporo pracy do wykonania, ale chcemy osiągnąć nasz cel. Mecz z Chelsea będzie trudny, ale nie ma powody, aby nie wierzyć, że zakończy się on dla nas pozytywnym rezultatem – dodał.