Dominik Furman powiedział, że styl gry w meczu z Lechem nie będzie miał znaczenia – napisano na portalu Legii. Warszawski zespół zmierzy się dzisiaj z ,,Kolejorzem” na Stadionie Narodowym w finale Pucharu Polski. Początek spotkania o godz. 16.
– Spotkamy się z Lechem w lidze, tydzień po meczu w finale Pucharu Polski. To, kto zdobędzie trofeum, będzie miało oddźwięk psychologiczny przed drugim spotkaniem. Dlatego to wynik, a nie styl gry będzie ważniejszy w dzisiejszym starciu – powiedział Furman.
Legia jest liderem Ekstraklasy. Po rundzie zasadniczej ma jeden punkt przewagi nad Lechem. Obie drużyny zagrają ze sobą w 31. kolejce na stadionie przy ul. Łazienkowskiej.
W tym sezonie obie drużyny mierzyły się ze sobą dwukrotnie. W ostatnim spotkaniu Lech przed własną publicznością pokonał piłkarzy Henninga Berga 2:1, a w rundzie jesiennej padł remis 2:2.
– Na Stadionie Narodowym zagram dopiero drugi raz w życiu. Pierwszy mecz był jednak sparingiem, dlatego tym bardziej czekam na starcie z Lechem. Zagramy na pięknym obiekcie przy blisko 50 tysiącach kibiców, którzy będą na trybunach. Wiadomo, jaką historię ma nasza rywalizacja z drużyną z Poznania. My, piłkarze, w takich okolicznościach chcielibyśmy grać co tydzień – dodał 22-letni zawodnik.