Aston Villa – Everton / Godzina 16:00 / Typ : BTTS / Kurs : 1,80 / Bet365
Dziś na Villa Park dojdzie do bardzo ciekawego spotkania. The Villans, którzy bronią się przed spadkiem, podejmą u siebie świetnie spisujących się ostatnio The Toffies.
Jeśli dziś podopieczni Tima Sherwooda nie zdobędą żadnych punktów, to do samego końca będą drżeć o ligowy byt. Dlatego nie wątpię, że dziś zawalczą nie tylko o 1 pkt ale o całą pulę, która dość spokojnie pozwoli myśleć o przyszłym sezonie, a na rozpisce nie mają łatwych meczy. Po Evertonie mecz u siebie z West Hamem, potem wyjazd do Southampton i zamykają sezon u siebie meczem z The Clarets. Na obecną chwilę mają tylko 2 pkty przewagi nad strefą spadkową.
Everton po dość długiej nieobecności zawitał do pierwszej połowy tabeli Premier League. Ostatnie tygodnie potwierdzają, że Karmelki wróciły do formy. Dobitnie pokazał to mecz z United, gdzie może nie przeważali w całym spotkaniu (zwłaszcza w 1 połowie), ale umiejętnie wyprowadzali kontry i parę ataków pozycyjnych, do których dochodzi dobra gra w obronie i świetna postawa Howarda co przypieczętowało wysokie 3:0 nad United.
Mecz na pewno będzie ostry, o ile Aston Villa nie przeczeka całego meczu w obronie aby wyprowadzić jedną kontrę i zabić mecz, choć ten scenariusz nie koniecznie mógłby być dla nich korzystny bo Everton w końcu coś wbije. To że potrafią strzelać bramki, pokazują ostatnio w dobry sposób. Wygrana na White Hart Lane, dwie bramki strzelone The Reds w półfinale FA i awans do finału, no i gra do końca na Etihad zakończona wynikiem 3:2 dla City. Na 3 mecze, strzelone 5 bramek z mocnymi ekipami.
Ze statystyk wynika, że AV jest najgorszą ekipą w lidze pod względem gry u siebie bo zdobyli tu tylko 15 punktów, a i bramek nie dużo bo najmniej – tylko 14 – wraz z Sunderlandem i Burnley. Aczkolwiek wydaje mi się, że dziś dadzą radę przynajmniej raz wbić piłkę do siatki Evertonu.
Everton mimo dobrej postawy w obronie, jak każdemu im też zdarzają się błędy i gdyby nie postawa Howarda i brak skuteczności w ekipie United, coś na pewno zatrzepotałoby w siatce Amerykanina. Everton na rozpisce ma jeszcze Sunderland (D), Młoty (W) i Koguty (D). Utrzymanie mają pewne na puchary droga za daleka, więc nie będą się aż tak spinać jak The Villans. Myślę, że Martinez przyjedzie na Villa Park z myślą aby nie przegrać, choć wiadomo, że 3 punkty przybliżyły by ich do Stoke i może udałoby się skończyć sezon na miejscu wyższym niż 10. Co do postawy Evertonu w ofensywie, ostatnio zastrzeżeń mieć nie można, bo strzelali przynajmniej gola w każdym z ostatnich ośmiu meczy. Tracili gola czterokrotnie, w tym na 3 wyjazdy – w każdym. Dziś powinno być podobnie, ja przewiduję tu wynik 1:1.
Nawet H2H, nam podpowiada, że można spodziewać się BTTSa, bo parokrotnie w ostatnich starciach tych ekip miał on miejsce. Poza tym AV nie wygrało u siebie z The Toffies od 2010 roku, więc pewnie dziś będą chcieli przerwać tę niechlubną passę i zatrzymać komplet punktów w Birmingham.
Powodzenia !