Nikt nie może być zaskoczony. Juventus po raz czwarty z rzędu sięgnął po Scudetto, po raz kolejny udowadniając, że na Półwyspie Apenińskim bianconeri nie mają konkurencji. Po raz pierwszy w swojej historii Stara Dama zdobyła tytuł na cztery kolejki przed końcem sezonu. Kiedy w lipcu zeszłego roku Allegri zastąpił Antonio Conte kibice o takim rezultacie mogli tylko marzyć. Co więcej turyńczycy doszli do finału Coppa Italia i półfinału Ligi Mistrzów, gdzie w pierwszym meczu pokonali Real Madryt 2:1. To naprawdę piękne dni dla Juve.
Reszta ligi nie ma tylu powodów do radości, bądź nie ma ich wcale. Napoli i Fiorentina osiągnęły słabe wyniki w pierwszych meczach półfinału Ligi Europy i włoski finał w Warszawie jest już niemożliwy. Szanse na awans mają jeszcze azzurri, ale muszą osiągnąć dobry wynik na Ukrainie.
O grze w Lidze Mistrzów ciągle marzą AS Roma i SS Lazio i to te dwa włoskie kluby stoczą bój o drugą lokatę w tabeli. Napoli liczy na udaną końcówkę rozgrywek, ale cztery punkty straty na cztery mecze przed końcem wydają się być wystarczającą zaliczką klubów ze stolicy. O Ligę Europy walczą Fiorentina, Sampdoria, Genoa, Inter i Torino. Tutaj wytypowanie przyszłych pucharowiczów jest bardzo trudne.
Co warto rozważyć?
1. JUVENTUS – CAGLIARI: 1 (KURS: 1.50)
INFORMACJE KADROWE:
Max Allegri nie będzie mógł skorzystać z Asamoah i Caceresa. Reszta piłkarzy jest gotowa do gry z Paulem Pogbą na czele. Nie jest jednak powiedziane, że na murawę wyjdą najlepsi. W zespole Cagliari zawieszeni są Dessena i Mpoku.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Juventus zagra w bardzo eksperymentalnym zestawieniu. Miejsce na boisko zajmą Ogbonna, De Ceglie, Coman, Matri czy też Pepe. W ekipie gości trener Festa wystawi do gry najlepszych z Ekdalem, Fariasem i Joao Pedro na czele.
STATYSTYKA:
Juventus wygrał cztery z pięciu ostatnich starć z Cagliari, a jedna potyczka zakończyła się remisem. Zazwyczaj bianocneri nie mają najmniejszych problemów z ogrywaniem Sardyńczyków.
ANALIZA I TYP:
Cagliari walczy ciągle o utrzymanie, ale ich szanse są co najwyżej iluzoryczne. Sześć punktów straty do Atalanty to zdecydowanie za dużo na tym etapie sezonu. Juventus nie gra już o nic, ale wysyłając na murawę rezerwowych Allegriemu uda się zmotywować zespół. Wielu piłkarzy Starej Damy chciałoby zostać w Turynie w przyszłym sezonie i taki mecz będzie dla nich dużym sprawdzianem. Co najważniejsze, w środku pola gospodarzy zagrają Marchisio, Pereyra i Pogba, a to oznacza, że piłka będzie w posiadaniu mistrzów Italii. Radzę Wam postawić na zwycięstwo gospodarzy.
2. AC MILAN – AS ROMA: OBIE STRZELĄ (KURS: 1.80)
INFORMACJE KADROWE:
W Milanie jest po staremu czyli bardzo, ale to bardzo źle. Kontuzjowani są Agazzi, Essien, Suso i Montolivo, a zawieszenie dosięgnęło Meneza i De Sciglio. Inna sprawa, że nawet przy pełnej kadrze rossoneri nie mają czego szukać w czubie Serie A. W zespole Romy na urazy narzekają Strootman, Maicon i Castan.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Przeciwko swoim „byłym” kolegom z zespołu zagra Mattia Destro, który obok Hondy i Bonaventury zagra w ataku Milanu. Postronnego kibica ucieszy kolejny występ De Jonga i zmartwi obecność Van Ginkela. W Romie zagrają rozpędzający się Doumbia, dobrze rokujący Ibarbo i pozostający w słabszej dyspozycji Gervinho. Jeden z ostatnich meczów w barwach giallorossi rozegra za to Nainggolan, które odejdzie po sezonie.
STATYSTYKA:
Roma wygrała dwa z ostatnich pięciu pojedynków z Milanem, a trzy pozostałe starcia zakończyły się remisami. Ostatnie zwycięstwo rossoneri miało miejsce w marcu 2012 roku.
ANALIZA I TYP:
W tym spotkaniu radzę Wam postawić, że obie drużyny strzelą co najmniej po jednej bramce. Gra defensywna obu ekip pozostawia wiele do życzenia. Co prawda, rzymianie stracili póki co tylko 25 goli, ale ich postawa w obronie woła w ostatnim czasie o pomstę do nieba. Milan wyciągał już piłkę z siatki 45 razy. Ekipa Inzaghiego walczy o honor, a Roma uderza w Ligę Mistrzów. Będziemy świadkami ciekawego spotkania, w którym padną gole.
3. FC PARMA – SSC NAPOLI: 2 (KURS: 1.38)
INFORMACJE KADROWE:
Parma będzie musiała sobie poradzić z brakiem Bajzy, ale reszta zespołu jest gotowa do gry. W zespole Napoli nie zobaczymy Michu, Zunigi i De Guzmana. Pozostali zawodnicy zagrają na Stadio Ennio Tardini.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
Trener Donadoni postawi na Ghezzala w miejsce Palladino, a Mendes ma większe szanse na grę niż Cassani. Lilę czeka ławka rezerwowych, a w pierwszym składzie wyjdzie Mauri. Rafa Benitez postawi na Jorginho kosztem Inlera, Zapatę kosztem Higuaina i Ghoulama w miejsce Strinicia.
STATYSTYKA:
Napoli wygrało trzy z pięciu ostatnich starć z Parmą, a Gialloblu cieszyli się ze zwycięstw dwukrotnie. Teraz jednak ciężko spodziewać się, by ekipa ze Stadio Ennio Tardini mogła walczyć jak równy z równym z azzurri.
ANALIZA I TYP:
Parma już przywitała się z Serie B i ewidentnie zeszło z niej powietrze. Gialloblu już nikogo w tym sezonie nie zaskoczą. Ich ostatnie dwa mecze to porażki po 0:4 z Lazio i Cagliari. Napoli walczy o podium i robi wszystko, by zbierać punkty. Tu nie może być mowy o niespodziance, trzy punkty wracają pod Wezuwiusz.
Nad czym można pomyśleć?
4. PALERMO – ATALANTA BERGAMO: 1 (KURS: 2.15)
Jedna z rewelacji obecnego sezonu podejmie w swojej twierdzy jedno z największych rozczarowań. Palermo to zdecydowanie najlepszy z tegorocznych beniaminków, podczas gdy Atalanta ciągle ma matematyczne szanse na spadek. Ekipa z Bergamo pojedzie na Sycylię bardzo osłabiona.
Z powodu kontuzji zabraknie Raimondiego, Estigarribii, a zawieszeni są Denis i Sportiello. W zespole Palermo nie zobaczymy Sorrentino, Morganelli, Emersona i Makienoka. Atalanta musi uważać na Dybalę i Vazqueza, podczas gdy Atalanta nie ma kim straszyć. Radzę Wam postawić na zwycięstwo Palermo.