John Terry w niedzielnym szlagierowym spotkaniu Premier League Chelsea z Liverpoolem (1:1) zdobył już swojego ósmego gola w tym sezonie.
Kapitan i obrońca „The Blues” już po sześciu minutach gry wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Cesca Fabregasa z rzutu rożnego i w swoim stylu głową skierował piłkę do siatki.
– To taki dodatkowy bonus, bo cieszą mnie przede wszystkim udane występy w defensywie. Jestem jednak zachwycony, że dzięki temu zostałem najskuteczniejszym obrońcą w historii Premier League – podkreślił Terry, który wymazał w ten sposób z kart rekord Davida Unswortha.
– Najważniejsze jest jednak to, że znów jesteśmy mistrzami i podtrzymaliśmy świetną serię spotkań przed własną publicznością. W pierwszych 30 minutach całkowicie dominowaliśmy, ale później Liverpool był bardziej inicjatywny. Myślę jednak, że ten remis był sprawiedliwy – ocenił niedzielny wynik kapitan Chelsea.