Obrońca Realu Madryt, Sergio Ramos powiedział, że jego drużyna po strzeleniu bramki Juventusowi Turyn zbyt szybko uznała mecz za wygrany – poinformował „AS”. Hiszpańska drużyna zremisowała na Estadio Santiago Bernabeu 1:1, a w pierwszym spotkaniu przegrała 1:2 i odpadła z Ligi Mistrzów.
– Po zdobytej bramce pomyśleliśmy, że wszystko jest już rozstrzygnięte, a tak nie było. Z każdej porażki trzeba wyciągać wnioski. To bolesne, że cały trud, który włożyliśmy w grę w Lidze Mistrzów, poszedł na marne. Na tym polega jednak futbol. To powinno nas nauczyć, że chwila rozprężenia w Lidze Mistrzów, oznacza porażkę – powiedział hiszpański obrońca.
Gola dla „Królewskich” zdobył w 23. minucie spotkania Cristiano Ronaldo, który wykorzystał rzut karny. Wyrównał w 57. minucie gry, Alvaro Morata.
– W pierwszej połowie mieliśmy okazje do podwyższenia prowadzenia, ale nie udało nam się ich wykorzystać. Za brak skuteczności płaci się wysoką cenę. Juventus zasłużył na awans do finału Ligi Mistrzów. To wielki zespół – dodał Ramos.
Następnym rywalem madryckiej drużyny będzie Espanyol Barcelona. Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu w Primera Division, Real zajmuje drugie miejsce w tabeli. Ma cztery punkty straty do Barcelony.