Sytuacja GKS-u Bełchatów od początku 2015 roku wygląda katastrofalnie. W sobotę beniaminek przegrał 0:2 z Podbeskidziem i jest coraz bliżej powrotu do 1. ligi. „To był bardzo ważny mecz, ale skończył się tak jak większość” – nie krył rozczarowania trener Marek Zub, cytowany przez oficjalną stronę internetową bełchatowian.
Przez porażkę z „Góralami”, GKS spadł na ostatnie miejsce w tabeli. Zespół z Bełchatowa, który na jesień radził sobie świetnie, wiosną nie wygrał już od dziesięciu spotkań.
„To był bardzo ważny mecz, ale skończył się tak, jak w większości spotkań. Straciliśmy bramkę w sytuacji, do której byliśmy przygotowani pod każdym względem. To zbija z nóg. Wtedy nic się nie układa i nie możemy pozbierać się do końca meczu. Nie jesteśmy nawet w stanie wykrzesać z siebie pozytywnej energii, która świadczyłaby o tym, że jesteśmy zespołem walczącym o życie. To najsłabsze spotkanie, jakie rozegraliśmy i stąd taki, a nie inny wynik” – stwierdził Zub.
Do końca sezonu pozostało pięć kolejek. Bełchatów aktualnie traci trzy punkty do bezpiecznej lokaty.
„Zostało pięć kolejek, jesteśmy na samym dnie i może trzeba spojrzeć na to w ten sposób, że trzeba mieć coś pod nogami, żeby się odbić. W tym upatrujemy szansę. Nie mamy czasu na analizę i refleksje, bo szybko gramy z Piastem Gliwice. Trzeba myśleć o tym spotkaniu. Przy takiej dyspozycji, jak w sobotę, nie jesteśmy w stanie walczyć o utrzymanie i to jest smutne” – zakończył szkoleniowiec.
W kolejnej serii gier GKS zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice. Mecz zostanie rozegrany we wtorek 19. maja o godzinie 20:30.