13 czerwca na Stadionie Narodowym w Warszawie, reprezentacja Polski zmierzy się z Gruzją w meczu eliminacji do Euro 2016. Kamil Grosicki powiedział, że powrócił już do pełnej dyspozycji po kontuzji ręki.
– Gdy grałem w ostatnich siedmiu spotkaniach w lidze francuskiej, ze zdrowiem wszystko było w porządku. Moja forma również nie była najgorsza. Jestem gotowy do gry w reprezentacji. To zawsze jest dla mnie coś szczególnego. Mam nadzieję na to, że wywalczę sobie miejsce w podstawowym składzie. Zapomniałem już o urazie. Przeszedłem rehabilitację w Poznaniu, a później ciężko pracowałem na treningach w klubie – stwierdził Grosicki.
Pomocnik Rennes ostatni raz w kadrze zagrał w listopadowym meczu z Gruzją w Tbilisi. W 69. minucie meczu zszedł z boiska z powodu złamania ręki.
– Za czasów trenera Smudy, zawsze denerwowałem się przed ogłoszeniem powołań, a teraz jestem spokojny. Mam pełne zaufanie do trenera Nawałki. Wiedziałem, że jak zacznę grać w lidze francuskiej i wrócę do formy, to trener zaprosi mnie na zgrupowanie. Brak powołania mojej osoby na mecz z Irlandią był słuszną decyzją selekcjonera. W tamtym czasie nie pomógłbym kadrze, bo nie byłem w najlepszej dyspozycji fizycznej i piłkarskiej – dodał 26-letni zawodnik.
Na półmetku rozgrywek w eliminacjach do Mistrzostw Europy, Polacy są liderem grupy D. Mają punkt przewagi nad Niemcami oraz Szkocją i o trzy punkty więcej niż Irlandia. Gruzja zajmuje piąte miejsce w tabeli. Piłkarze Kachabera Cchadadze zgromadzili na swoim koncie trzy punkty.
– W meczu z Gruzją musimy cierpliwie dążyć do strzelenia pierwszej bramki. Gdy zdobędziemy gola, będzie nam się grało łatwiej. Trzy punkty są koniecznością. Styl nie będzie miał znaczenia – stwierdził skrzydłowy Rennes.
Grosicki w tym sezonie w Ligue 1 rozegrał 19 spotkań. Zaliczył w nich trzy asysty. Jego drużyna zajęła dziewiąte miejsce w tabeli.
– Cieszę się, że Jakub Błaszczykowski wraca do kadry. To świetny piłkarz i mój dobry kolega. Zawsze w kadrze dawał z siebie wszystko. Rywalizacja o miejsce w składzie będzie duża. Mam nadzieję, że trener znajdzie miejsce na boisku dla mnie i dla niego. Dyskusja o odebraniu opaski kapitańskiej Kubie odbywa się głównie w mediach. My o tym wiele nie rozmawiamy. W zespole jest dobra atmosfera i mam nadzieję, że tak zostanie do finałów Mistrzostw Europy – zakończył Grosicki.