Ondrej Duda porozumiał się z Interem Mediolan, odrzucając oferty kontraktowe pozostałych zainteresowanych klubów – informuje legia.net.
Słowak czeka na wyniki negocjacji Włochów z Legią Warszawa, a pomiędzy stronami pojawiają się rozbieżności. Obecnie oferta ósmej drużyny zakończonego sezonu Serie A jest niższa niż cztery miliony euro. Za takie pieniądze wicemistrz Polski nie puści Słowaka. Porozumienia jednak na razie nie ma.
Sam Duda w słowackich mediach na temat transferu wypowiada się bardzo dyplomatycznie. – Najbardziej interesującym kierunkiem jest dla mnie Anglia. Ostateczna decyzja będzie należała do mnie i mojego ojca. Chciałbym zrobić krok do przodu, lecz nie za wszelką cenę. Kluby zainteresowane moim transferem muszą się najpierw porozumieć z Legią – stwierdził zawodnik w rozmowie ze „sport.sk”.
Słowak zagrał w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach w 44 spotkaniach. W sumie strzelił też 8 goli. Pod koniec 2014 roku zadebiutował w seniorskiej reprezentacji swojego kraju. W okresie przygotowawczym do rundy wiosennej 20-letni pomocnik doznał kontuzji kostki. W lutym Duda przedłużył kontrakt ze stołecznym klubem, który obowiązuje do czerwca 2019 roku.
Wiosna była dla Dudy przeciętna. Zawodnik długo nie mógł odnaleźć formy po kontuzji, a pod koniec sezonu został nawet zastąpiony na boisku przez Michała Masłowskiego. Na dodatek w starciu z Wisłą Kraków Słowak nabawił się lekkiego urazu. Przez dyspozycję w ostatnich miesiącach, cena za zawodnika obniżyła się, choć media z kraju zawodnika cały czas donoszą, że piłkarz może zostać sprzedany przez Legię za około osiem milionów euro.
W tej chwili Włosi oferują za utalentowanego zawodnika mniej niż cztery miliony euro. Legia chce więcej. Jeśli kluby nie dojdą do porozumienia, Duda najprawdopodobniej zostanie przy Łazienkowskiej. Przynajmniej na kolejne pół roku.