Robert Pich w czwartkowym meczu Śląska Wrocław z NK Celje (1:0) strzelił zwycięskiego gola dla drużyny z polskiej ekstraklasy, który mocno przybliżył podopiecznych Tadeusza Pawłowskiego do gry w kolejnej rundzie kwalifikacji Ligi Europy.
Słowak trzynaście minut przed przerwą wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie w pole karne i sprytnym uderzeniem w krótki róg nie dał szans bramkarzowi gospodarzy.
– Muszę powiedzieć, że nie był to lekki rywal. Mieliśmy jednak więcej sytuacji, zagraliśmy lepiej i zdobyliśmy bramkę – przyznał Pich w rozmowie z oficjalną stroną Śląska
– W drugiej połowie trochę brakowało nam sił. Piłkarze Celje mieli więcej miejsca do gry, ale myślę, że dobrze zagraliśmy w obronie, bo nie straciliśmy bramki. To jest ważne i wierzę, że u siebie zagramy przynajmniej tak samo – stwierdził Słowak.
– Pogoda nam nie sprzyjała, bo było bardzo duszno i ciężko było złapać oddech, zwłaszcza w drugiej połowie, ale więcej graliśmy z rozumem. Najważniejsze jednak, że nie straciliśmy bramki – dodał Rober Pich.