Frankowski: Pokazaliśmy swoje prawdziwe oblicze

Przemysław Frankowski był jednym z bohaterów rewanżowego spotkania Jagiellonii Białystok z litewską Kruoją Pakruojis w eliminacjach Ligi Europy.

Pomocnik ekipy z Podlasia trzykrotnie wpisał się na listę strzelców, a podopieczni Michała Probierza rozbili rywali aż 8:0 i przypieczętowali awans do kolejnej rundy, gdzie zmierzą się z cypryjską Omonią Nikozją.

– Pokazaliśmy swoje prawdziwe oblicze. Mecz dobrze ułożył się nam od początku, skuteczność też była na wysokim poziomie, dla kibiców z pewnością też był to super mecz – podkreślił Frankowski dla oficjalnej strony Jagiellonii.

– Cieszę się, że w siedemnaście minut zdobyłem trzy bramki, bo to dodatkowo motywuje do dalszej i cięższej pracy. W piłce seniorskiej to mój pierwszy hat-trick, bo wcześniej udawało mi się to tylko w trampkarzach. Już słyszałem o tym, że Tomek Frankowski nigdy nie strzelił w Jagiellonii trzech bramek w jednym meczu, ale on strzelał prawie w każdym po jednej. Też chciałbym tego dokonać – stwierdził rozgrywający ekipy z Podlasia.

– Zdajemy sobie sprawę, że Omonia na pewno będzie trudniejszym przeciwnikiem od Kruoji, ale znamy swoją wartość, na pewno się nie poddamy i będziemy walczyć o awans do kolejnej rundy – podsumował Przemysław Frankowski.