Bereszyński: Podbeskidzie nie miało wiele do powiedzenia

Legia Warszawa pokonała na własnym stadionie Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0. Obrońca stołecznej drużyny, Bartosz Bereszyński powiedział po spotkaniu, że kluczowym momentem meczu, był szybko strzelony gol. Zawodnicy Henninga Berga wyszli na prowadzenie już w czwartej minucie gry.

– Gdy zespół przyjeżdża na Łazienkowską i traci bramkę na początku spotkania, to trudno jest mu się podnieść. Dzisiaj poszliśmy za ciosem i stwarzaliśmy dużo sytuacji bramkowych. Podbeskidzie nie miało wiele do powiedzenia. Na początku drugiej połowy nasza gra wyglądała trochę gorzej. W głupi sposób traciliśmy piłkę i dobrze, że nie straciliśmy bramki, bo w naszą grę mogłaby się wkraść nerwowość. Z każdego meczu trzeba wyciągać wnioski. Wygrywając 3:0 do przerwy nie można wychodzić na boisko tak rozluźnionym, jak to dzisiaj zrobiliśmy. Gdybyśmy grali z lepszym zespołem, to mogłoby się zrobić nerwowo. Nie możemy sobie pozwalać na taką grę – powiedział Bereszyński.

Kolejnym rywalem Legii Warszawa w Ekstraklasie będzie Górnik Łęczna. Wyjazdowe spotkanie piłkarze Henninga Berga rozegrają 2 sierpnia. W czwartek ich rywalem w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Europy będzie albańskie Kukesi.

– W ostatnim czasie zrobiłem duże postęp. Lepiej podchodzę do meczów od strony mentalnej. Jestem dużo bardziej doświadczony i poprawiłem grę w defensywie. Cieszę się, że w końcu jestem w pełni zdrowy i mogę pokazywać swoje atuty na boisku – dodał obrońca Legii.