Nowy bramkarz Realu Madryt Kiko Casilla skomentował swój występ w meczu towarzyskim przeciwko drużynie AC Milan oraz przenosiny na Santiago Bernabeu. „Królewscy” zwyciężyli po pasjonującym konkursie „jedenastek” 10:9. Ostatni rzut karny skutecznie wykonał były golkiper Espanyolu.
– Uderzyłem mocno, mając nadzieję, że się uda. Myślałem tylko o tym, żeby mieć to za sobą jak najszybciej i strzelić – wyznał Casilla dla dziennika „AS” po zwycięstwie w International Champions Cup.
– Uwielbiamy takie turnieje. To długi sezon i najlepszą rzeczą jest wygrywanie z klasowymi przeciwnikami – dodał.
– Łatwo się zaadaptować, kiedy pomagają ci koledzy z drużyny i sztab trenerski. Wiele osób już tutaj znałem, więc było mi łatwiej – zapewnił Casilla.
– Nie uważam, że mam zagwarantowane występy w podstawowej jedenastce. Jestem po prostu kolejnym piłkarzem i mam zamiar ciężko pracować. To trener decyduje – podkreślił.
– Pamiętam, jak ciężko mi było, gdy musiałem odejść. Grałem w Espanyolu i radziłem sobie dobrze. Jestem jednak szczęśliwy – podkreślił Hiszpan. 28-latek na mocy umowy pozostanie na Santiago Bernabeu do 30 czerwca 2020 roku.