Trener Sampdorii Genua Walter Zenga nie kryje rozgoryczenia po kompromitującej porażce jego podopiecznych przed własną publicznością z Vojvodiną Novi Sad 0:4 w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy.
– Kiedy drużyna wygrywa, to wszyscy jej piłkarze zwyciężają, ale tak samo dzieje się w przypadku przegranej. To chyba oczywiste – podkreślił Zenga dla oficjalnej strony Sampdorii.
– Trener zawsze stoi na czele drużyny. Nie ma żadnych wymówek. Nigdy ich nie szukałem. Mówiłem wcześniej, że byliśmy przygotowani. Nie poszło nam jednak dobrze – stwierdził opiekun ekipy z portowego miasta.
– Kiedy przegrywa się w taki zły sposób, natychmiast chce się grać kolejny mecz. Myślimy już o podróży do Nowego Sadu. Chcemy tam zagrać jak najlepiej i postarać się o jak najlepszy wynik. Ktoś myśli, że to będzie trudne, jeśli nie niemożliwe, ale musimy zagrać, a dopiero potem powiedzieć, czy to było trudne lub niemożliwe – podsumował Walter Zenga.
Sampdoria nowy sezon Serie A rozpocznie 23 sierpnia od spotkania przed własną publicznością przeciwko Carpi FC 1909.