Trener Lechii Gdańsk Jerzy Brzęczek w ostatnim wywiadzie wypowiedział się na temat ostatnich wyjazdowych występów swojego zespołu.
– Przywieźliśmy do Gdańska dwa punkty i awans do 1/8 Pucharu Polski, wypełniając nasz cel minimum. Ten tydzień był dla nas pozytywny, bo po słabym starcie rozgrywek zaczynamy pokazywać nasz charakter i umiejętności, które były widoczne w naszej grze na wiosnę poprzedniego sezonu – mówił szkoleniowiec cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Możemy być zbudowani tym, co zobaczyliśmy w spotkaniu z Wisłą, kiedy po tym, jak szybko straciliśmy dwa gole, wydawało się, że ciężko będzie nam się podnieść. Pokazaliśmy jednak, że pomału wracamy do naszej dobry gry, utrzymywaliśmy się długo przy piłce, grając z zespołem, który wygrał z mistrzem Polski, zremisował na terenie wicemistrza i jest komplementowany za swoją grę. My zaczęliśmy grać z finezją i polotem, pierwszego gola strzeliliśmy po bardzo ładnej akcji, których w naszym wykonaniu w tym meczu było więcej. Teraz potrzebne nam jest zwycięstwo w najbliższym spotkaniu z Górnikiem Łęczna, by przerwać tę niekorzystną serię meczów bez wygranej – dodał.
– Nasza gra obronna nie jest optymalna i w defensywie nie prezentujemy takiego poziomu jak na wiosnę. Przydarzyło nam się sporo błędów indywidualnych, wynikających czasem z braku koncentracji, a bramki traciliśmy w prosty sposób. Pracujemy jednak nad tym i liczę, że ten limit błędów i prezentów, jakie dawaliśmy rywalom został już wyczerpany – zakończył.