Zawodnik Termaliki Bruk-Bet Nieciecza Wojciech Kędziora w swoim ostatnim wywiadzie wypowiedział się na temat meczu 6. kolejki Ekstraklasy, w którym jego zespół przegrał w Ruchem Chorzów 1:4.
– Strzeliłem pierwszego historycznego gola dla mojego klubu na wyjeździe, marna to jednak pociecha. Gdyby mecz trwał tylko pierwsze 45 minut to wynik byłby sprawiedliwy. Remisowaliśmy i mieliśmy szansę na zdobycie pierwszych punktów w roli gości. Czuliśmy się na siłach, żeby tak się stało – mówił 34-latek cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Na początku drugiej połowy mieliśmy jeszcze dwie sytuacje. Nie wykorzystaliśmy ich. Patrykowi Lipskiemu wyszedł świetny strzał i przegrywaliśmy 1:2. Nie mieliśmy wyjścia. Musieliśmy gonić wynik. Konsekwencją naszych prób były błędy w kryciu, co bezwzględnie wykorzystał Ruch – dodał.
Piłkarze Termaliki zajmują aktualnie 13. miejsce w tabeli Ekstraklasy. W kolejnej kolejce zmierzą się Lechem Poznań. Mecz zostanie rozegrany w Mielcu 30 sierpnia i rozpocznie się o godz. 15:30.