Szkoleniowiec Valencia CF Nuno Espirito Santo był szczęśliwy i zadowolony z postawy swoich podopiecznych w zwycięskim dwumeczu z AS Monaco (3:1 i 1:2 – przyp. red.) w ramach czwartej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów.
– W życiu trzeba trochę pocierpieć, żeby osiągnąć jakieś cele. Ten mecz otworzył nam drogę do lepszej przyszłości. Cieszymy się, że zagramy w Lidze Mistrzów – podkreślił Portugalczyk w rozmowie z dziennikiem „Marca”.
– W pierwszej połowie prezentowaliśmy się bardzo dobrze, kontrolowaliśmy grę i zdobyliśmy piękną bramkę. Druga połowa już znacznie się różniła. Musieliśmy się mocno bronić, włożyć więcej wysiłku, ale udało się wywalczyć awans – ocenił szkoleniowiec drużyny z Estadio Mestalla, który chce jeszcze wykorzystać czas do końca letniego okienka transferowego i wzmocnić zespół.
– Kadra drużyny jest bardzo wyrównana, ale po odejściu Otamendiego jest oczywiste, że potrzebujemy jeszcze nowego środkowego obrońcy. Musimy dobrze zanalizować sytuację i podjąć decyzję – podsumował Nuno Espirito Santo.