Pomocnik Górnika Zabrze Erik Grendel w swoim ostatnim wywiadzie wypowiedział się na temat kontuzji odniesionej w poprzedniej kolejce Ekstraklasy.
– To był tylko skurcz, żadna poważna kontuzja. Zdarzyło się to po raz trzeci w tym meczu, więc wolałem nie ryzykować i opuściłem boisko. Bolało jednak tak, że nie dało się wytrzymać i zastąpił mnie Szymon Skrzypczak – mówił Słowak cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Po meczu przez dwa dni odpoczywałem, ale nie na Słowacji, lecz w Polsce. Córka jest na Słowacji, natomiast z żoną mogliśmy pozwiedzać Katowice. Byliśmy między innymi w Wojewódzkim Parku, który jest koło stadionu „GieKSy”. Piękny park, bardzo fajnie odpoczęliśmy – dodał.
Grendel odniósł się także do przyszłego meczu, w którym Górnik zmierzy się w Wielkich Derbach Śląska z Ruchem Chorzów.
– Bardzo żałuję, że nie mogłem wystąpić w poprzednich derbach. We wcześniejszym meczu na Lechii Gdańsk dostałem kartkę, która mnie wyeliminowała z gry. Teraz bardzo się cieszę, że będę mógł zagrać, o ile postawi na mnie trener. Chcę strzelić gola mojemu koledze Matuszowi Putnockiemu – powiedział.
– Jeszcze się z nim nie zakładałem, ale może to zrobię. Jakbyśmy dostali rzut karny to chciałbym strzelać. Mam nadzieję, że koledzy mnie dopuszczą. To wielki chłop i niełatwo mu strzelić. Graliśmy razem 4 lata w Slovanie Bratysława, teraz mieszkamy koło siebie na jednym z osiedli w Katowicach. To bardzo dobry bramkarz, bez niego to Ruch byłby za nami – zakończył.
Górnik Zabrze zagra z Ruchem Chorzów na wyjeździe. Mecz odbędzie się 13 września o godz. 18:00.