Javier Mascherano stanął w obronie swojego reprezentacyjnego i klubowego kolegi – Lionela Messiego. Gwiazdor FC Barcelony, który w sierpniu otrzymał nagrodę dla najlepszego piłkarza Europy wg UEFA, jest obwiniany za porażki Argentyny w wielkich turniejach.
Wcześniej podobne stanowisko zajęli jego pozostali koledzy z kadry oraz jej trener, Gerardo Martino. Szkoleniowiec powiedział nawet, że na miejscu Argentyńczyka całkowicie zrezygnowałby z występów w reprezentacji.
– Nie zniósłbym bycia Messim. Uważam, że to niesamowite, iż ciągle przyjeżdża na zgrupowania reprezentacji i przed nikim się nie chowa. Robi to, mimo że niedługo zostanie ojcem – powiedział Mascherano cytowany przez „Mirror”.
– Wiemy jakie zobowiązania mamy wobec siebie i naszych kibiców, ponieważ od bardzo dawna niczego nie osiągnęliśmy. To sprawia, że jeszcze trudniej znieść nam porażki. Musimy jednak z tym żyć i upewnić się, że przegrywanie w finałach nie stanie się naszym nawykiem – dodał.
Drużyna „Albicelestes” przebywa obecnie w Texasie, gdzie przygotowuje się do meczów towarzyskich. We wrześniu zagra z Boliwią i Meksykiem.