Piłkarz Piasta Gliwice Piotr Moskwik w swoim ostatnim wywiadzie wypowiedział się na temat krótkiego obozu w Wiśle, gdzie przebywała jego drużyna w ostatnim tygodniu.
– Dość mocno dostaliśmy w kość na obozie, ale teraz mamy cztery dni wolnego, więc to było nam potrzebne. Doładowaliśmy nogi, żeby do kolejnej przerwy na reprezentację wytrzymać bez większych problemów . Musieliśmy popracować na motoryką i wytrzymałością. Dzięki temu teraz czujemy się mocniejsi fizycznie – powiedział piłkarz cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Przyszły tydzień będzie już luźniejszy. Teraz skupimy się głównie na taktyce i grze piłką, tak żeby na mecz z Pogonią wyjść na całkowitej świeżości i pokazać pełnię naszych możliwości – dodał.
– Takie wyjazdy scalają drużynę. Wielu chłopaków jest nowych i każdy wyjazd pozwala nam się bliżej poznać. Podczas takich zgrupowań spędzamy ze sobą dwadzieścia cztery godziny na dobę, więc jak najbardziej jest to dla zespołu korzystne – kontynuował.
– Nie rozumiem tych co narzekają na ciężkie treningi. Pewnie kiedy się przegrywa rywalizację i nie widzi się własnych błędów, to szuka się tego w innych czynnikach, ale w Piaście czegoś takiego nie ma. Wszyscy wiemy, że ciężka praca przynosi efekty. Trener też to widzi. Jesteśmy piłkarzami i grając w piłkę zarabiamy na życie, a żeby stać się lepszymi musimy zasuwać na treningach. Nie może być tutaj miejsca na narzekania – zakończył.