Były prezes Realu Madryt, Ramon Calderon ujawnił, że kilka razy próbował przekonać Arsene’a Wengera do objęcia drużyny „Królewskich”, jednak Francuz za każdym razem odmawiał.
– Wydaje mi się, że w pewnym momencie kariery każda osoba – niezależnie od tego czy jest zawodnikiem, czy trenerem – chce dołączyć do takiego klubu, jak Real Madryt. Zwłaszcza, jeśli przez kilkanaście lat jest związana z angielską drużyną. Każdy, kto na co dzień pracuje w innej branży, byłby zainteresowany zmianą – powiedział Calderon cytowany przez „Mirror”.
– Pamiętam, że Arsene był bardzo zainteresowany Realem i tym, co się w nim dzieje, dużo rozmawialiśmy o klubie. Dobrze mieć trenera, który ma długoterminowy plan. Na przykładzie Arsenalu i Manchesteru United widać, że menedżer z powodzeniem może pozostać w klubie przez bardzo długi okres. W Hiszpanii jest to niemożliwe – dodał.
– Tutaj kibice Barcelony i Realu żądają wyłącznie tytułów, pucharów i zwycięstw. W Anglii trener ma zapewnione wsparcie. Pomiędzy klubem i szkoleniowcem mogą panować dobre relacje, sytuacja Wengera jest na to najlepszym dowodem – zaznaczył.
– Z naszych rozmów nic jednak nie wynikło i Arsene pozostał w Arsenalu. Widać, że kocha ten klub i dobrze się w nim czuje. Ma dużo szacunku do osób, z którymi pracuje. Nigdy nie widziałem, aby się z kimś kłócił. Jest wspaniałym menedżerem i bardzo miłym człowiekiem. Może się zdarzyć, że narzeka na pracę sędziów, ale nie w taki sposób jak Jose Mourinho – zakończył.
Wenger jest trenerem „Kanonierów” od 1996 roku. Trzykrotnie triumfował z nimi w Premier League. Sześć razy zdobył również Tarczę Wspólnoty i Puchar Anglii.