Szkoleniowiec Pogoni Szczecin, Czesław Michniewicz przyznał na konferencji prasowej przed meczem z Piastem Gliwice, iż sytuacja kadrowa jego zespołu już wkrótce może wymusić na nim zmianę wyjściowego ustawienia.
Portowcy po siedmiu rozegranych spotkaniach zajmują siódme miejsce w Ekstraklasie. Na tym etapie rozgrywek ekipa z zachodniopomorskiego ma na swoim koncie jedenaście punktów. Co ważne, granatowo-bordowi nie zanotowali jeszcze w bieżącym sezonie ligowym porażki.
– Myśleliśmy nad zmianą ustawienia, ale nie w meczu z Piastem. Nie zdążymy tego wdrożyć. Od początku trenujemy z czterema obrońcami i nie będziemy tego teraz burzyć. Nie wykluczam, że gdy będziemy mieli więcej czasu, to spróbujemy czegoś innego – powiedział Czesław Michniewicz, cytowany przez oficjalną stronę Pogoni Szczecin.
– Mamy spory potencjał z przodu, więc można to wykorzystać. W ofensywie robi się powoli ciasno. Będziemy szukać optymalnego ustawienia – kontynuował były opiekun między innymi Podbeskidzia Bielsko-Biała, czy też Polonii Warszawa.
Zastanawiamy się, czy Wladimer Dwaliszwili zagra z Piastem od początku. W przerwie bardzo mocno potrenował. Inaczej się trenuje, gdy wiesz, że drużyna na ciebie liczy, a inaczej, gdy wiesz, że nie zagrasz. Mam na myśli jego sytuację w Danii. Wczoraj z nim rozmawiałem i mówił, że fizycznie jest dobrze i „nogi niosą” – zaznaczył.
– Takuya Murayama wyglądał ostatnio całkiem nieźle. Naszym skrzydłowym brakuje liczb: goli i asyst. Grając z juniorami starszymi w tygodniu też mieliśmy mnóstwo akcji ze skrzydła, ale nie kończył się one bramkami. Zastanawiamy się nad tym, kto zacznie mecz od pierwszych minut. Przydaliby się szybcy skrzydłowi, ale też tacy, którzy stworzą sytuacje. Rozważamy wszystkie możliwości. Nie bierzemy pod uwagę Błażeja Chouwera, Roberta Obsta, Michała Walskiego i Jakuba Piotrowskiego, którzy zagrają w rezerwach i juniorach – dodał.