Rudol: Myślę, że bramka Fojuta będzie pokazywana w wielu europejskich telewizjach

Sebastian Rudol dostał szansę na grę w pierwszym składzie. Ostatni mecz w ekstraklasie zagrał prawie miesiąc wcześniej, więc był mocno zmotywowany na rywalizację z Piastem. Występ w pierwszej jedenastce był po części spowodowany zawirowaniami kadrowymi. – Wiele razy bywało tak, że grało mi się dobrze, a przegrywaliśmy mecz. Na pewno wolę, kiedy my wygrywamy i kibice się cieszą – mówił zawodnik po ostatnim gwizdku sędziego.

– Myślę, że wynik jest taki jak być powinien. Sam jednak nie jestem zadowolony ze swojej gry, szczególnie w pierwszej połowie. Taka jest jednak piłka i cieszę się, że drużyna wygrała. Wiele razy bywało tak, że grało mi się dobrze, a przegrywaliśmy mecz. Na pewno wolę, kiedy my wygrywamy i kibice się cieszą, a drużyna wynosi z takiego zwycięstwa pozytywy. Mam nadzieję, że długo utrzymamy drugą pozycję, a Szczecin będzie miał z nas dużo radości – zaznaczył Rudol w rozmowie z oficjalną stroną Dumy Pomorza.

– W tak ważnym meczu nie grałem już jakiś czas. Zagrałem w reprezentacji młodzieżowej przy większej publiczności, ale na innej pozycji – na lewej obronie. Na pewno brakowało mi pewności siebie, jednak cieszę się, że trener mi zaufał i zostawił mnie na boisku do końca. Druga połowa należała już do nas. Wiedzieliśmy, że Piast nie gra pięknej piłki, a będzie próbował zagrywać za nasze plecy i myślę, że to obróciło się przeciwko gliwiczanom, bo mieli potem z nami duży problem – stwierdził.

– Jarek ma przerzut i jak czysto potrafi uderzyć piłkę. Był to przepiękny gol, ale nie zdziwiło mnie to, że akurat Jarek go zdobył. Widać to na treningach, że potrafi mocno i celnie kopnąć z prawej i z lewej nogi. Myślę, że jego bramka będzie pokazywana w wielu europejskich telewizjach. Jarek nie tylko daje tej drużynie doświadczenie, ale też jakość i w ważnym momencie potrafi strzelić gola. Cieszę się także z bramek Łukasza Zwolińskiego, który się odblokował. Na pewno to ważny moment dla niego, po tych spekulacjach, czy odejdzie czy zostanie. Jeszcze parę bramek dla Pogoni strzeli – przekonuje piłkarz szczecińskiej ekipy.