Szkoleniowiec Zenitu Sankt Petersburg Andre Villas-Boas nie krył radości i satysfakcji po wyjazdowym zwycięstwie nad Valencią 3:2 na inaugurację fazy grupowej rozgrywek Ligi Mistrzów. Dwie kapitalne bramki dla najlepszej drużyny z Rosji zdobył jeszcze przed przerwą Brazylijczyk Hulk.
– Zagraliśmy świetny mecz, chociaż w posiadaniu piłki przewyższała nas Valencia. Taka jednak była nasza strategia. Postawiliśmy na kontratak i w ten sposób zdobyliśmy trzy bramki – przyznał Portugalczyk w rozmowie z dziennikiem „AS”.
– W drugiej połowie po zmianach Valencia lepiej grała skrzydłami i musieliśmy swoje odcierpieć. Po zdobyciu trzeciego gola broniliśmy się już jednak bardzo dobrze i dzięki temu zwyciężyliśmy. Myślę, że sprawiedliwie. Posiadanie piłki to nie wszystko – argumentował były trener Porto, Chelsea i Tottenhamu.
– Kiedy zaczyna się od tak ważnego zwycięstwa z trudnym rywalem na wyjeździe później łatwiej gra się przed własną publicznością. W poprzednim roku to nam się jednak nie udawało. Musimy teraz pokonać Gent u siebie. To ciekawa taktycznie drużyna i zremisowała z Olympique Lyon, grając w osłabieniu – dodał Villas-Boas.