W spotkaniu pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Europy, Lech Poznań bezbramkowo zremisował u siebie z OS Belenenses. Trener gospodarzy, Maciej Skorża powiedział po meczu, że jego piłkarze stwarzali sobie zbyt mało dogodnych sytuacji do zdobycia gola – poinformowano na portalu „Kolejorza”.
– Tak jak przewidywałem, goście chcieli szybko strzelić bramkę. Na szczęście nie byli zbyt groźni w swoich atakach i spokojnie sobie poradziliśmy. Później zaczęliśmy przejmować inicjatywę. Kiedy już zaczęliśmy śmielej atakować, nie potrafiliśmy stworzyć odpowiedniej liczby sytuacji. Zbyt mało było w naszej grze kreatywności. Mieliśmy grać za linię stoperów, stąd od początku spotkania na boisku pojawili się szybcy zawodnicy: Dawid Kownacki i Denis Thomalla. Szczelna defensywa rywali nie dała nam jednak zagrać zbyt wielu takich piłek. W drugiej połowie, po dokonaniu kilku zmian, mieliśmy więcej do powiedzenia, ale dobra gra bramkarza gości nie pozwoliła na zdobycie choćby jednego gola. Na razie dopisujemy sobie jeden punkt, ale liczę, że w kolejnych meczach będziemy grali o zwycięstwo – powiedział trener Lecha.
W drugim meczu w grupie I, FC Basel pokonało na wyjeździe Fiorentinę 2:1. W następnej serii gier szwajcarska drużyna zmierzy się z Lechem.
– Nie wszyscy zawodnicy są w stanie regenerować się co 48 godzin. Nie mogę w każdym meczu wystawiać niektórych zawodników, którzy nie przepracowali pełnego okresu przygotowawczego. W meczu z Belenenses, Łukasz Trałka z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Jego staw skokowy puchnie – dodał szkoleniowiec poznańskiego klubu.
Następnym rywalem Lecha będzie Jagiellonia Białystok. Mecz dziewiątej kolejki Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę. Obecnie piłkarze Macieja Skorży zajmują przedostatnie miejsce w tabeli.