Liverpool zremisował na wyjeździe w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Europy z Girondins Bordeaux 1:1 (0:0). Tuż po spotkaniu szkoleniowiec The Reds, Brendan Rodgers przyznał, iż jest ogólnie zadowolony z postawy swoich podopiecznych.
Warto zaznaczyć, iż ekipa z czerwonej części Merseyside przystąpiła do rywalizacji we Francji w mocno okrojonym składzie. W porównaniu z poprzednim meczem ligowym tylko trzech zawodników „zachowało” swoje miejsce w podstawowej jedenastce.
Jedynego gola dla osiemnastokrotnego mistrza Anglii strzelił w 65. minucie rywalizacji Adam Lallana, który był w starciu z Girondins Bordeaux najjaśniejszą postacią swojego zespołu.
– Jestem zawiedziony i zarazem usatysfakcjonowany postawą swojego zespołu w tym spotkaniu. Starcia w europejskich pucharach zawsze są trudne, tak więc biorąc to pod uwagę zaprezentowaliśmy się całkiem dobrze – powiedział Irlandczyk z Północy na pomeczowej konferencji prasowej.
– Jedyną rzeczą, która nie daje mi spokoju jest straconym gol. Remis w tych rozgrywkach trzeba mimo wszystko szanować, tym bardziej, że w pełni na niego zasłużyliśmy – kontynuował były opiekun Swansea City.
Młody menadżer wypowiedział się również na temat Mamadou Sakho, który w końcu dostał szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności – Ostatnio bardzo ciężko pracuje na treningach i dodatkowo pokazuje wielką klasę poza boiskiem. Wiele wskazuje na to, że zagra także w kolejnym meczu – stwierdził.