Szkoleniowiec Chievo Werona Rolando Maran przed niedzielnym meczem z Interem Mediolan z chłodną głową podchodzi do możliwości swoich podopiecznych, ale po cichu liczy na sprawienie kolejnej niespodzianki.
„Latające Osły” są prawdziwą rewelacją startu bieżących rozgrywek Serie A. Najpierw wygrały na wyjeździe z Empoli 3:1, później rozbiły u siebie Lazio 4:0, a przed reprezentacyjną przerwą zdołały także zremisować w Turynie z broniącym tytułu Juventusem 1:1 i są trochę sensacyjnymi wiceliderami tabeli.
– Spotykamy się z drużyną prezentującą teraz najwyższą dyspozycję, która dodatkowo posiada ogromny potencjał techniczny. Co należy podkreślić w tej chwili Inter nie ma słabych punktów – stwierdził Maran dla „Corriere dello Sport”.
– Musimy mieć odwagę i zachować równowagę. Stopień trudności jest obecnie wyższy – zaznaczył 52-letni opiekun ekipy z Miasta Romeo i Julii.
– Nie chcę obniżać naszego profilu, ale jesteśmy realistami. Nie walczymy o szczyty i nie możemy zapominać o naszych celach – podsumował Rolando Maran.