AFC Bournemouth z Arturem Borucem w składzie pokonało na własnym stadionie Sunderland 2:0. Cały mecz w barwach „Wisienek” rozegrał Artur Boruc, któremu po raz pierwszy w tym sezonie udało się zakończyć spotkanie bez straty gola.
Pierwszą bramkę dla beniaminka Premier League strzelił Callum Wilson już w czwartej minucie spotkania. 23-letni napastnik otrzymał podanie od Danego Goslinga, minął rywala i mocnym strzałem zaskoczył Costela Pantilimona. Dla Anglika było to piąte trafienie w tym sezonie. Sześć minut później było 2:0. Piłkę wybitą do góry, po rzucie rożnym, przyjął na klatkę piersiową Matt Ritchie i oddał strzał z woleja. Jego uderzenie trafiło w okienko bramki gości. Był to ostatni gol w tym spotkaniu, dzięki czemu zawodnicy Eddie’go Howe’a odnieśli pierwsze w historii występów w Premier League zwycięstwo przed własną publicznością. Goście przez ostatni kwadrans grali w dziesiątkę, bo czerwoną kartką ukarany został Younes Kaboul.
W innym sobotnim spotkaniu, Swansea City zremisowało u siebie z Evertonem 0:0. Łukasz Fabiański po raz drugi w bieżących rozgrywkach zachował czyste konto bramkowe. Po remisie „Łabędzie” zajmują ósme miejsce w tabeli. „The Toffees” są na szóstej pozycji.
Zwycięstwo odniosło również West Bromwich Albion. Jedynego gola dla gości w spotkaniu z Aston Villą strzelił Saido Berahino, który po konflikcie z działaczami klubu, po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił w barwach „The Baggies”.
Dzisiaj w Premier League odbędzie się jeszcze jedno spotkanie. Manchester City zmierzy się u siebie z West Hamem United.
*****
Chelsea Londyn – Arsenal Londyn 2:0 (0:0)
Bramki: Zouma 53, Hazard 90
Czerwone kartki: Paulista (45, Arsenal), Cazorla (79, Arsenal)-za dwie żółte.
AFC Bournemouth – Sunderland 2:0 (2:0)
Bramki: Wilson 4, Ritchie 9
Czerwona kartka: Kaboul (74, Sunderland)-za dwie żółte.
Aston Villa – West Bromwich Albion 0:1 (0:1)
Bramki: Berahino 39.
Newcastle United – Watford 1:2 (0:2)
Bramki: Ighalo 10, 28.
Stoke City – Leicester City 2:2 (2:0)
Bramki: Krkić 12, Walters 20 – Mahrez 51-karny, Vardy 69.