W meczu 9. kolejki Ruch Chorzów przegrał na własnym stadionie z Legią Warszawa 1:4. Bohaterem pojedynku na 80-lecie chorzowskiego stadionu był Nemanja Nikolić, który strzelił jednego gola oraz zanotował dwie asysty.
Gospodarze do tego spotkania podchodzili zajmując piąte miejsce w ligowej tabeli. Natomiast goście znajdowali się dwa „oczka” niżej. Drużyna ze stolicy Polski traciła do „Niebieskich” zaledwie jeden punkt.
Niecałe 60 sekund po pierwszym gwizdku sędziego Mariusza Złotka Legia wyszła na prowadzenie. Aleksandar Prijović wygrał walkę o piłkę z Mateuszem Cichockim i posłał dokładne podanie do Nemanji Nikolicia, który w sytuacji sam na sam nie miał problemów z pokonaniem Matusa Putnockiego.
W 11. minucie spotkania goście prowadzili już dwiema bramkami. Stojan Vranjes z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki po dokładnym dośrodkowaniu Nikolicia, który krótko rozegrał rzut rożny z Dominikiem Furmanem.
Po następnej akcji zawodnicy prowadzeni przez Berga wygrywali już 3:0. Tym razem bramkarza gospodarzy pokonał Michał Kucharczyk. Skrzydłowy Legii otrzymał piłkę od strzelca pierwszej bramki i bez najmniejszych problemów, strzałem z około 10 metrów podwyższył wynik spotkania. Węgier zanotował swoją drugą asystę tego dnia.
Dziesięć minut później Ruch zmniejszył straty. Kamil Mazek otrzymał długie podanie, a następnie wygrał pojedynek biegowy z obrońcami gości i oddał futbolówkę do Mariusza Stępińskiego, który strzałem z pierwszej piłki nie dał szans Dusanowi Kuciakowi.
Gospodarze byli wyraźnie podrażnieni i nie chcieli tak łatwo oddawać tego spotkania. Swoje sytuacje zmarnowali jednak Marek Zieńczuk oraz Maciej Urbańczyk. Ten pierwszy nie wykorzystał nieporozumienia Łukasza Brozia ze słowackim bramkarzem, z kolei defensywny pomocnik „Niebieskich” strzelił z dystansu zbyt słabo, żeby wpisać się na listę strzelców. Po chwili ze znacznej odległości od bramki Putnockiego uderzać próbował Tomasz Brzyski. Obrońca Legii nie trafił jednak w światło bramki strzeżonej przez Słowaka.
Z drugiej strony niecelnym strzałem zza linii pola karnego popisał się Zieńczuk. W dużo lepszej sytuacji znalazł się Łukasz Surma, ale jego uderzenie głową zostało obronione przez Kuciaka, który wybił piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska okazję miał Rafał Grodzicki. Próba kapitana gospodarzy była minimalnie niecelna.
Chwilę po wznowieniu gry w drugiej połowie przed szansą stanął Prijović. Szwajcar wymanewrował jednego z obrońców i oddał strzał z ostrego kąta, ale futbolówka minimalnie minęła słupek. Ruch również próbował zmienić wynik spotkania. Chorzowianie uderzali z dystansu, ale bramkarz gości nie dał się zaskoczyć po próbach Patryka Lipskiego oraz Tomasza Podgórskiego.
W 59. minucie gry Prijović poprawił swoją skuteczność i pokonał golkipera gospodarzy. Szwajcarski napastnik otrzymał dokładne podanie od Guilherme i strzałem po długim rogu bez problemów umieścił piłkę w siatce rywali.
W końcówce meczu Ruch mógł kolejny raz zmniejszyć stratę bramkową, ale uderzenie głową Stępińskiego minęło bramkę strzeżoną przez Kuciaka.
Wygrana gości sprawiła, że Legia wyprzedziła swoich dzisiejszych rywali w tabeli Ekstraklasy. Dzięki kompletowi punktów, drużyna prowadzona przez norweskiego szkoleniowca ma aktualnie na swoim koncie 15 „oczek”.
****
Tak padły bramki:
1′ Nemanja Nikolić
Aleksandar Prijović wygrał walkę o piłkę z Mateusze Cichockim i posłał dokładne podanie do Nikolicia, który w sytuacji sam na sam nie miał problemów z pokonaniem Matusa Putnockiego.
11′ Stojan Vranjes
Stojan Vranjes z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki po dokładnym dośrodkowaniu Nikolicia, który krótko rozegrał rzut rożny z Dominikiem Furmanem.
12′ Michał Kucharczyk
Skrzydłowy Legii otrzymał piłkę od strzelca pierwszej bramki i bez najmniejszych problemów, strzałem z około 10 metrów podwyższył wynik spotkania.
21′ Mariusz Stępiński
Kamil Mazek otrzymał długie podanie, a następnie wygrał pojedynek biegowy z obrońcami gości i oddał futbolówkę do Mariusza Stępińskiego, który strzałem z pierwszej piłki nie dał szans Dusanowi Kuciakowi.
59′ Aleksandar Prijović
Szwajcarski napastnik otrzymał dokładne podanie od Guilherme i strzałem po długim rogu bez problemów umieścił piłkę w siatce rywali.
Zawodnik meczu: Nemanja Nikolić
Węgier otworzył wynik spotkania i asystował przy dwóch kolejnych bramkach. Napastnik Legii był nie do powstrzymania dla obrońców gospodarzy.
***
Ruch Chorzów – Legia Warszawa 1:4 (1:3)
Bramki: Nikolić 1, Vranjes 11, Kucharczyk 12, Prijović 59 – Stępiński 21
Ruch: Putnocky – Konczkowski, Grodzicki, Cichocki, Oleksy – Urbańczyk, Surma – Mazek, Lipski (77. Lenartowski), Zieńczuk (46. Podgórski) – Stępiński (85. Szewczyk).
Legia: Kuciak – Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski – Guilherme, Furman(79. Makowski), Vranjes, Kucharczyk – Prijović (85. Saganowski), Nikolić (84. Piech).
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Żółte kartki: Konczkowski – Furman.
Widzów: 9300.
Następne mecze w Ekstraklasie:
26.09 Cracovia – Ruch Chorzów (18:00).
27.09 Legia Warszawa – Termalica Bruk-Bet Nieciecza (18:00).