Szkoleniowiec Betisu Sevilla Pepe Mel po przegranej u siebie z Deportivo La Coruna 1:2 narzekał na brak zaangażowania formacji ofensywnej prowadzonego przez siebie zespołu w meczu zamykającym zmagania piątej kolejki Primera Division.
Dla „Verdiblancos” była to druga w sezonie i pierwsza przed własną publicznością porażka, która kosztowała beniaminka z Andaluzji spadek na czternastą pozycję w tabeli.
– Brakowało ruchu w ofensywie. Nie wyglądało to tak, jak w poprzednich spotkaniach. Tempo było wolne, zabrakło także agresywności – podkreślił Pepe Mel cytowany przez dziennik „Marca”.
– Deportivo broniło się bardzo dobrze i w drugiej połowie przeprowadziło dwie akcje, które nas pogrążyły. Nasze tempo nie było dostosowane do gry na tym poziomie. Teraz jednak musimy już tylko wyciągnąć wnioski i myśleć o Sportingu Gijon – dodał opiekun ekipy z Andaluzji.
„Verdiblancos” przeciwko beniaminkowi z Asturii zagrają w niedzielne południe. Ostatni mecz tych drużyn wiosną, na zakończenie sezonu Segunda Division, zakończył się wygraną Sportingu w Sewilli 3:0.