W meczu 9. kolejki 2. Bundesligi 1. FC Union Berlin wygrał przed własną publicznością z MSV Duisburg 3:2. Natomiast FC St. Pauli bezbramkowo zremisowało z SC Paderborn.
Kibice zgromadzeni na Stadion An der Alten Foersterei na pierwsze trafienie musieli czekać zaledwie cztery minuty. Na listę strzelców wpisał się wówczas Bobby Wodd, któremu podawał Soeren Brandy. 30-letni Niemiec, który asystował przy bramce Amerykanina, po pół godzinie gry podwyższył prowadzenie gospodarzy. Nie było to ostatnie słowo podopiecznych Norberta Duwela, bowiem tuż przed przerwą trzeciego gola zdobył Damir Kreilach.
Po wznowieniu gry w drugiej połowie to goście przejęli inicjatywę i zaczęli nadrabiać straty. Bramki zdobyte przez Victora Obinnę oraz Kingsley’a Onuegbu jednak nie wystarczyły i to Union zdobył komplet punktów. Ich wygrana mogła być bardziej okazała, ale Christopher Trimmel nie wykorzystał rzutu karnego na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry.
Z kolei w spotkaniu w Paderborn nie padł ani jeden gol. W drużynie gości przez 75 minut występował Waldemar Sobota. Polaka zastąpił Koreańczyk Choi Kyoung-Rok. Drużyna gospodarzy kończyła mecz w dziesiątkę, ponieważ tuż przed końcowym gwizdkiem czerwoną kartkę otrzymał Srdjan Lakić.
St. Pauli zajmuje aktualnie drugie miejsce w tabeli, a na swoim koncie ma 18 punktów, czyli tyle samo ile lider 2. Bundesligi – VfL Bochum.
****
1. FC Union Berlin – MSV Duisburg 3:2 (3:0)
Bramki: Wood 4, Brandy 31, Kreilach 45+1 – Obinna 56, Onuegbu.
SC Paderborn – FC St. Pauli 0:0
Czerwona kartka: Lakić (90, Paderborn).